Lukratywna oferta dla Ancelottiego

„Zielone Sokoły” wywalczyły awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata, ale wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi reprezentację w Rosji. Tamtejszy związek piłkarski ma w ostatnim czasie pecha co do selekcjonerów i w ciągu kilku miesięcy pożegnał już dwóch szkoleniowców. Najpierw posadę stracił Bert van Marwijk, który nie chciał przeprowadzić się na stałe do Arabii Saudyjskiej, nie dogadywał się również z władzami federacji. Następnie przyszła kolej na Edgardo Bauzę, który zdążył poprowadzić drużynę w zaledwie trzech meczach towarzyskich.

Arabscy działacze po raz kolejny są zmuszeni do poszukiwań i próbują sprowadzić trenera z najwyższej półki. „Sport Mediaset” informuje, że lukratywna propozycja trafił na stół Carlo Ancelottiego. Włoch pozostaje bez pracy odkąd zwolniono go z Bayernu, ale wygląda na to, że w najbliższym czasie się to nie zmieni. Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego informują, że mimo bardzo atrakcyjnych warunków finansowych 58-latek odrzucił ofertę.

Był szkoleniowiec takich drużyn jak Juventus, Milan, Real Madryt czy Chelsea na razie odpoczywa od futbolu. Wcześniej przyznał, że decyzję o prowadzeniu reprezentacji zostawia sobie na później, a teraz wolałby skupić się na codziennej pracy w klubie. Przekonać go wciąż próbują jednak władze włoskiego związku piłkarskiego.

Nazwisko Ancelottiego przewija się w kontekście prowadzenia „Azzurrich” od czasu porażki w dwumeczu ze Szwecją, która oznaczała dla Włochów brak awansu na Mundial. W tej kwestii trener pozostaje jednak nieugięty - dopóki FIGC nie ogłosi nowego prezydenta, który przedstawi konkretny projekt rozwoju piłki w Italii, szkoleniowiec nie zamierza nawet się zastanawiać nad rolą selekcjonera.