Kapitan reprezentacji Polski od 2014
roku występuje w Bayernie. Media regularnie łączą go z
przenosinami do Realu Madryt lub któregoś z gigantów Premier
League, ale na ten moment nie wiadomo, czy do takiego ruchu kiedykolwiek dojdzie, czy wypełni on do końca umowę z
monachijczykami, która wygasa 30 czerwca 2021 roku.
Najbliższa
przyszłość „Lewego” pozostaje zagadką, ale jak się okazuje
29-latek ma wraz ze swoją żoną plany na dalsze lata.
- Myślę, że trochę czasu
spędzimy też w Stanach Zjednoczonych. Marzy nam się Los Angeles.
Chcielibyśmy tam rozwijać swoje marki. Mamy taką nadzieję, że
Robert zakończy swoją karierę właśnie w klubie w Los Angeles.
Możemy już mówić swobodnie, że mamy takie marzenie - przyznała
29-latka zapytana o to, co razem z mężem chcą zrobić jeszcze przed jego przejściem na sportową emeryturę.
Przeprowadzka za Ocean zdecydowanie pomogłaby w
rozwijaniu marki sygnowanej własnym nazwiskiem również poza
granicami Europy. - Naszym celem biznesowym jest budowanie mocnej, rzetelnej i
stabilnej marki pod szyldem „Lewandowscy”. Stworzenie (po
„Robercie Lewandowskim” i „Annie Lewandowskiej”) trzeciej -
tym razem wspólnej - marki. Jesteśmy świadomi jej mocy i tego, że
możemy wykorzystać ją nie tylko do celów biznesowych, ale też do
dobrych rzeczy, m.in. edukacji i działalności charytatywnej -
dodała Lewandowska.