Głośny powrót do Borussii Dortmund?!

Borussia Dortmund jest zdaniem angielskich mediów zainteresowana sprowadzeniem Henrikha Mkhitaryana z Manchesteru United.

Reprezentant Armenii na Old Trafford trafił właśnie z Dortmundu, po fantastycznym sezonie, w którym na wszystkich frontach w barwach klubowych uzbierał 23 trafienia i 32 asysty. Był on wiodącą postacią odradzającej się Borussii w sezonie 2015/2016 i latem 2016 roku przeniósł się do Manchesteru. „Czerwone Diabły” zapłaciły Niemcom za 28-latka 42 miliony euro.

Były piłkarz BVB na aklimatyzację potrzebował dużo czasu i niemal całą pierwszą cześć debiutanckiego sezonu w Anglii spędził jako rezerwowy. Wiosną pomocnik United prezentował się już znacznie lepiej. Wywalczył miejsce w składzie i sezon zakończył symbolicznym golem w finale Ligi Europy.

Początek obecnej kampanii to znów problemy z dyspozycją Mkhitaryana. 28-latek zawodzi tak mocno, że José Mourinho zdecydował się skrytykować jego postawę publicznie.

- Zaczął ten sezon nieźle, ale z każdym kolejnym meczem jego skuteczność, przydatność dla zespołu, pracowitość w pressingu, które powinien zapewniać jako „dziesiątka” malały krok po kroku. To wystarczyło, żeby wypadł ze składu. Wielu ciężko pracowało, żeby dostać szansę. Wszyscy muszą na nią zapracować. To bardzo proste.

Sytuację zawodnika w tej sytuacji monitoruje podobno jego były klub - Borussia Dortmund, rozważając sprowadzenie go z powrotem do Niemiec, gdyby pojawiła się taka możliwość. Już wcześniej na Signal Iduna Park po nieudanych próbach podbicia większych klubów wracali: Shinji Kagawa (Manchester United), Nuri Sahin (Real Madryt, Liverpool) i Mario Götze (Bayern Monachium).

W trwającym sezonie Mkhitaryan ma na koncie dwie bramki i sześć asyst w siedemnastu spotkaniach w barwach Manchesteru United. Jego kontrakt z „Czerwonymi Diabłami” jest ważny do 2020 roku i ma opcję przedłużenia o rok.