Działacze klubu z Liverpoolu pod koniec października pożegnali się z Ronaldem Koemanem, pod którego wodzą „The Tofeess” prezentowali się poniżej oczekiwań . Od tamtej pory za wyniki zespołu odpowiedzialny jest David Unsworth, który jednak od samego początku miał być jedynie opcją tymczasową.
Everton rozmawiał z Allardycem już kilka tygodni temu. Strony nie doszły do porozumienia, co miało być efektem m.in. różnych oczekiwań względem długości umowy. Sam 63-latek miał stwierdzić, że nie poczuł, iż Evertonowi faktycznie zależy na tym, by go zatrudnić.
Teraz negocjacje zostały jednak wznowione. Prawdopodobnie jest to wynik fiaska rozmów z Marco Silvą, który obecnie prowadzi Watford i wciąż niezadowalających wyników. W siedmiu meczach pod wodzą Unswortha Everton sięgnął bowiem raptem po jedną wygraną.
Allardyce pozostaje bezrobotny od końcówki poprzedniego sezonu, kiedy to odszedł z Crystal Palace. Wcześniej pracował on m.in. w West Hamie oraz Sunderlandzie i przez chwilę był odpowiedzialny za wyniki reprezentacji Anglii.