Sprawa dotyczy konkretnych ruchów „Dumy Katalonii”, które mają na celu przekonanie Antoine'a Griezmanna do przeprowadzki na Camp Nou. Przypomnijmy, że kilka dni temu hiszpańskie media poinformowały o spotkaniu prezydenta wicemistrza Hiszpanii, Josepa Marii Bartomeu, z rodziną francuskiego piłkarza. Nie zaprzeczył temu jeden z dyrektorów Barcelony, Guillermo Amor, który stwierdził, że nie można wykluczyć, iż nastąpił postęp w rozmowach.
Co prawda ostatnio szkoleniowiec Atlético, Diego Simeone, przyznał, że nie będzie robił problemów Griezmannowi, jeśli tylko faktycznie będzie on zdecydowany na odejście, ale madrytczykom najwyraźniej nie podoba się zachowanie Barcelony.
Umowa Griezmanna z „Rojiblancos” jest ważna do 30 czerwca 2022 roku, więc formalnie nie może on prowadzić rozmów z innym klubem bez zgody włodarzy Atlético. Efektem niezadowolenia madrytczyków ma być właśnie skarga do FIFA. Jak czytamy, klub ze stolicy Hiszpanii zdecyduje się na taki krok mimo świetnych relacji łączących Bartomeu z jego dyrektorem generalnym, Miguel Ángel Gil Marín
Griezmann już od pewnego czasu łączony jest z hitową przeprowadzką do Barcelony. Dodajmy, że w tym sezonie zanotował on 19 występów w koszulce Atlético. Strzelił w nich siedem goli, do których dorzucił pięć asyst.
Dodajmy, że jeśli oskarżenia „Rojiblancos” się potwierdzą, Barcelonie będzie groził nawet zakaz transferowy.