Cierpliwość działaczy Barcelony w żmudnych negocjacjach zdaje się przynosić pożądane efekty. Po niepowodzeniu w letnich rozmowach „Barça” zmieniła strategię i powoli starała się przekonać władze Liverpoolu do oddania zawodnika. Sprzyjał temu fakt, iż sam pomocnik chce przenieść się na Camp Nou i wygląda na to, że „The Reds” są gotowi zezwolić na transfer. Ma on zostać zatwierdzony już na początku stycznia.
Tak przynajmniej wynika z dzisiejszych doniesień „Sportu”. Dziennik informuje, że kluczowe w całej sprawie były ostatnie godziny, kiedy to przedstawiciele gracza przebywali w Barcelonie i ustalali z dyrektorami wicemistrzów Hiszpanii wszelkie szczegóły operacji. Coutinho ma podpisać pięcioletni kontrakt, który zagwarantuje mu zarobki w wysokości 12 milionów euro rocznie.
Na spotkaniu odnowiono również pozostałe porozumienia zawarte już latem. Korzystając z okazji agenci przekazali kierownictwu Barcelony jasny sygnał od właścicieli Liverpoolu, Fenway Group. Reprezentanci zawodnika widzieli się z nimi w Bostonie i dowiedzieli się, że Coutinho może odejść, ale za kwotę 150 milionów euro.
Jest to stosunkowo wysoka kwota, ale dobrą informacją dla Barcelony jest sam fakt, iż ekipa z Anfield zdecydowała się określić swoje żądania (latem odrzucała ona bez wahania wszystkie nadsyłane propozycje). „Duma Katalonii” przekazała już agentom piłkarza, że zgadza się na wykupienie gracza za cenę wskazaną przez właścicieli Liverpoolu i tym samym dokonanie najdroższego w swojej historii transferu.
Na Camp Nou uznano, że klub stać na taki wydatek, zwłaszcza że płatność będzie rozłożona na raty. W okresie świątecznym mają zostać dogadane wszystkie szczegóły, a pierwsza rata ma wpłynąć na konto Anglików już na początku stycznia. Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe i wszystko pójdzie zgodnie z planem, Ernesto Valverde już wkrótce będzie miał Coutinho do swojej dyspozycji.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
