Bonucci rozczarowany Milanem. Dojdzie do transferu?!

Zeszłego lata rynek transferowy żył głównie rekordowym transferem Neymara z Barcelony do PSG, ale środowiskiem piłkarskim wstrząsnęły także inne transakcje. Jedną z nich z pewnością była niespodziewana przeprowadzka Bonucciego z Juventusu do Milanu. Spekulacje na ten temat pojawiły się znikąd i początkowo mało kto wierzył w ich prawdziwość, ale kilka dni później transfer stał się faktem.

Defensor, który przez kilka lat był filarem obrony „Starej Damy” miał zostać liderem projektu przywrócenia ekipy z San Siro na szczyt. Z miejsca otrzymał on opaskę kapitana, ale jak do tej pory nie potrafił nawiązać do formy prezentowanej w Turynie, a cała drużyna zmaga się z problemami i coraz bardziej oddala się od europejskich pucharów. Taka sytuacja nie podoba się Włochowi, który liczył na znacznie więcej.

„La Gazzetta dello Sport” informuje, że Bonucci czuje duże rozczarowanie i rozważa transfer. Mogłoby dojść do niego latem przyszłego roku, ale w grę wchodzi również zimowa przeprowadzka. Jeśli piłkarz będzie dostępny na rynku, nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy.

Zainteresowanie graczem wciąż wykazują choćby PSG czy Chelsea, ale najbardziej prawdopodobnym kierunkiem byłby Manchester City. Pep Guardiola poszukuję środkowego obrońcy i od dłuższego czasu jest wielkim fanem talentu Bonucciego. 30-latek imponuje Hiszpanowi nie tylko umiejętnościami w defensywie, ale także rozgrywaniem piłki.

Dziennik dodaje, że otoczenie piłkarza zaprzecza, jakoby prowadzone były jakiekolwiek rozmowy, ale włoscy żurnaliści są przekonani, iż coś jest na rzeczy. Transferowi za granicę miałby sprzyjać fakt, iż syn Bonucciego doszedł już do zdrowia po poważnej chorobie, dlatego też zawodnik nie jest już tak trzymany we Włoszech przez sprawy osobiste.

Zainteresowane kluby muszą jednak liczyć się ze sporym wydatkiem. Milan zapłacił za defensora ponad 40 milionów euro zaledwie kilka miesięcy temu, a ostatnio zmaga się z problemami finansowymi. Jeśli doszłoby do sprzedaży, mediolańczycy z pewnością nie pozwolą sobie na stratę finansową.