Do tej pory wydawało się, że przeprowadzka
reprezentanta Polski do klubu z Ligue 1 jest coraz bardziej
prawdopodobna. Jak napisał kilka dni temu na Twitterze Krzysztof
Stanowski: „Legia rozmawia z Bordeaux na temat transferu Pazdana.
Cena 1,7 mln euro”. Później nie brakowało kolejnych doniesień,
że transfer faktycznie lada moment może zostać zrealizowany.
Jak
sprawa wygląda teraz? „Bordeaux na ten moment już nie dla
Michała Pazdana. Francuzi dogadują Paula Baysse z Malagi, swojego
wychowanka” - napisał w poniedziałek na Twitterze Piotr Wołosik
z „Przeglądu Sportowego”.
Jeśli chodzi o francuskie
źródła, o możliwym powrocie Baysse do Bordeaux informował już
Mohamed Bouhafsi z RMC Sport. Co prawda włodarze Málagi
odrzucili pierwszą ofertę „Żyrondystów” w wysokości 750
tysięcy euro, ale ostateczne porozumienie jest bardzo możliwe. Na
powrotnych przenosinach do francuskiego klubu ma zależeć bowiem
samemu zawodnikowi.
Baysse był zawodnikiem Bordeaux w latach
2000-2008. Głównie szkolił się jednak wtedy w zespołach
juniorskich. Defensorowi nie udało się zadebiutować w pierwszej
drużynie.
Nie można oczywiście wykluczyć, że w przypadku
faktycznego upadku tematu przeprowadzki do Francji, Pazdan zdecyduje
się na inny kierunek.
Komplikacje w sprawie transferu Pazdana
fot. Transfery.info
Wszystko wskazuje na to, że oddala się transfer Michała Pazdana do Bordeaux.
Więcej na temat:
Polska
Francja
Legia Warszawa
Hiszpania
Michał Pazdan
Paul Baysse
Málaga CF
FC Girondins Bordeaux