Umowa skrzydłowego z klubem z Lizbony
jest ważna do 30 czerwca 2022 roku i wpisana jest w nią klauzula
umożliwiająca pozyskanie 22-latka za 60 milionów euro. Zdaniem
„Correio da Manhã” Liverpool, który od dawna obserwuje
poczynania Martinsa, nie chce płacić za niego takiej kwoty. „The
Reds” mają być skłonni zaoferować 30 milionów. Swoje może
zrobić jednak propozycja przedstawiona samemu zawodnikowi.
Jak
czytamy, Martins mógłby liczyć na Anfield na wynagrodzenie w
wysokości nawet pięciu milionów euro rocznie. To znacznie więcej
niż obecnie inkasuje w Sportingu, a dodatkowa chęć spróbowania
swoich sił w Premier League może sprawić, że piłkarz zacznie
naciskać na transfer.
Trzeba jednak podkreślić, że na ten
moment Liverpool nie przesłał oficjalnej oferty Sportingowi. Kilka
dni temu Sky Sports informowało, że nie wiadomo, czy „The Reds”, którzy niedawno sprzedali za 120 milionów euro Philippe Coutinho do Barcelony, zdecydują się na taki krok już zimą, co nie wyklucza jednak
transferu po zakończeniu sezonu.
Martins trafił do
Sportingu w 2010 roku. Przez kilka pierwszych sezonów szkolił się
on w zespołach juniorskich aż w końcu trafił do pierwszej
drużyny. Jego bilans w niej to 117 spotkań, 23 gole i 26 asyst.
Media: Kto za Coutinho w Liverpoolu? „The Reds” kuszą skrzydłowego
fot. Transfery.info
Jak podają portugalskie media, Liverpool cały czas rozważa pozyskanie Gelsona Martinsa ze Sportingu.