Transferowy rollercoaster. Jach jednak w Premier League!

23-latek jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy z Lotto Ekstraklasy. O jego usługi walczyły kluby z całej Europy i niemalże pewne wydawały się już przenosiny obrońcy do Sampdorii, a następnie do Ingolstadt. Okazuje się, że losy zawodnika mogą potoczyć się jeszcze inaczej, ponieważ ten zdecydował się jednak na spróbowanie swoich sił w angielskim futbolu.

Dobrze znany korzystającym z Twittera użytkownik Janekx89 wyjawił, że Jach faktycznie był w Niemczech, gdzie Ingolstadt przeprowadzało rekonesans w jego sprawie. Kraj za naszą zachodnią granicą okazał się być jednak tylko przystankiem w dalszej drodze. Wychowanek Lechii Dzierżoniów jest już w Londynie, gdzie w piątek przechodził testy medyczne przed transferem do Crystal Palace.

„The Glaziers” nie od dziś interesują się defensorem. Informacje o tym, że chcą pozyskać Polaka pojawiają się już od kilku dni, klub miał nawet złożyć ofertę w wysokości dwóch milionów euro i dogadać się z samym piłkarzem. Władzom Zagłębia Lubin początkowo nie spodobała się propozycja, która był rozłożona na raty i miała zawierać dziwny system bonusów.

Kiedy wydawało się, że zarówno „Miedziowi”, jak i sam zawodnik zdecydują się na transfer do Niemiec, Crystal Palace przyspieszyło rozmowy, dzięki czemu ponownie wyszło na prowadzenie. Jeśli nie nastąpi kolejny zwrot akcji, piłkarz przeniesie się do Premier League.

Jach kilka tygodni temu przekonywał, że ma trzy konkretne oferty, które stanowią jednak zupełnie różne warianty. Sampdoria, która odpadła z rywalizacji jako pierwsza, odważnie stawia ostatnio na Polaków i ma w swoim składzie już Linettego, Kownackiego i Bereszyńskiego. Transfer do Ingolstadt oznaczałby konieczność gry w 2. Bundeslidze, ale zespół pozostaje w rywalizacji o awans. Crystal Palace z kolei zajmuje miejsce w środku tabeli Premier League, ale musi się mieć na baczności, ponieważ od strefy spadkowej dzieli je pięć punktów.

Jeśli faktycznie Jach przeniesie się do drużyny „Orłów”, dostanie tam najprawdopodobniej kilka tygodni, by wywalczyć miejsce w składzie. Gdyby ta sztuka się nie powiodła, w grę wchodziłoby powrotne wypożyczenie do Zagłębia, które mogłoby nastąpić już w lutym. Okno transferowe w Polsce jest otwarte do 28 lutego.