Wszystko związane z hitowym transferem Chilijczyka jest
załatwione. Oba kluby w pełni porozumiały się w sprawie transakcji, której
drugim bohaterem jest Henrikh Mkhitaryan, w sobotę rano.
Reprezentant Armenii, od którego decyzji zależała przeprowadzka
Alexisa, początkowo niezbyt przychylnie patrzył na możliwość
przenosin do Arsenalu, ale strony znalazły jednak wspólny język.
Zgodnie z doniesieniami brytyjskich dziennikarzy obaj
zawodnicy pożegnali się już z kolegami z dotychczasowych zespołów.
Bardziej emocjonalna miała być rozmowa z drużyną MU Mkhitaryana,
który miał z nią zdecydowanie lepszy kontakt niż Alexis z
kompanami z ekipy „Kanonierów”.
Co ciekawe, choć
Mkhitaryan zgodził się na transfer do Arsenalu, nie do końca
podoba mu się sposób, w jaki został on przeprowadzony. 28-latek
wolałby opuścić MU na nieco innych, własnych warunkach. Tak czy
siak, doskonale zdaje on sobie sprawę z tego, że w Londynie będzie
miał możliwość częściej pojawiać się na murawie.
Jeśli
chodzi o Alexisa, jego testy medyczne mają odbyć się jeszcze w
sobotę. „Daily Mail” podkreśla, że zwiąże się on z MU
czteroipółletnim kontraktem, zgodnie z którym jego podstawowe
wynagrodzenie będzie wynosiło 350 tysięcy funtów tygodniowo.
To się dzieje. Testy medyczne Alexisa nawet w sobotę!
fot. Transfery.info
Jak pisze „Daily Mail”, nic nie stanie już na przeszkodzie przeprowadzce Alexisa Sáncheza z Arsenalu do Manchesteru United.
Więcej na temat:
Alexis Alejandro Sánchez Sánchez
Chile
Armenia
Anglia
Henrikh Mkhitaryan
Arsenal FC
Manchester United FC