Sagna: Dlatego przechodzę do Benevento!

To już oficjalne - doświadczony Francuz zasilił szeregi beniaminka Serie A, który desperacko walczy o utrzymanie. Drużyna zanotowała fatalną serię porażek, ale remis z Milanem, a następnie dwa zwycięstwa z Chievo i Sampdorią sprawiły, że nadzieje na pozostanie w pierwszej lidze odżyły. Klub przeprowadził tej zimy kilka ciekawych transferów, a sprowadzenie byłego gracza Arsenalu i Manchesteru City jest zwieńczeniem ciężkiej pracy dyrektorów.

Decyzja Sagny może być jednak dla niektórych dość zaskakująca, zwłaszcza że miał on oferty z klubów, które były w stanie zagwarantować mu znacznie pewniejszą przyszłość. 34-latek tłumaczy jednak, że wybór Benevento był czymś więcej niż tylko związaniem się z nowym pracodawcą.

- W ciągu ostatnich kilku miesięcy miałem parę ofert z klubów z najwyższych lig w Anglii, Francji, Hiszpanii, Turcji, także z MLS i innych włoskich drużyn. Ale to nie były jednak właściwe wybory dla mnie i mojej rodziny - powiedział w rozmowie z „Football FanCast”.

- Przejście do Benevento to nie decyzja motywowana pieniędzmi. Mógłbym trafić do wielu klubów, wiele z nich przedstawiło mi atrakcyjne oferty. Moja kariera w ciągu ostatniej dekady toczyła się na najwyższym poziomie, to co jednak zaoferowało Benevento to możliwość reprezentowania kogoś, kto z góry jest na przegranej pozycji, możliwość gry dla klubu z tak piękną historią.

- W czasie, gdy futbol stał się bardziej biznesem niż sportem, Benevento reprezentuje serce i duszę tego, czym piłka nożna powinna być. Pasja, serce, nadzieja, radość, miłość i filozofia, która jest bliska mojego sposobu myślenia o życiu. To klub bardzo rodzinny, budowany wokół społeczności, w której funkcjonuje. W tym momencie mojego życia właśnie tam chcę grać w piłkę, tam chcę być. Wciąż wierzę, że przede mną dwa-trzy lata gry na naprawdę wysokim poziomie. Zawsze utrzymywałem dobrą formę, prowadzę zdrowy tryb życia, zatem przygotowanie fizyczne nie będzie problemem.

Sagna wierzy, że dzięki powrotowi do gry uda mu się wywalczyć powołanie do reprezentacji Francji na mundial.

- Wciąż wierzę, że mogę zagrać na Mistrzostwach Świata tego lata, znów zagrać dla Francji. Zawsze byłem dumny z reprezentowania mojego kraju i ambicja, by to kontynuować, nigdy mnie nie opuściła. Zrobię co w mojej mocy, by pojechać do Rosji.

- Mój wybór może zaskoczyć wielu, ale jestem pewien na 100 procent, że dołączam do właściwej drużyny, z właściwych powodów. Prezydent klubu Oreste Vigorito to dobry człowiek, który szanuje dane słowo, a to dla mnie bardzo ważne. Ciepło, którym obdarzyli mnie on i jego rodzina, było bardzo poruszające. Człowieczeństwo, które okazał tamtejszej społeczności, szczególnie tym niepełnosprawnym i mającym niepełne prawa, to coś naprawdę wyjątkowego. To co reprezentuje on i ten klub, o coś więcej niż futbol.

- Mam nadzieję, że ludzie z czasem zobaczą pozytywy mojego związku z tym klubem. Na ten moment, przechodzę do Benevento, by walczyć dla tego klubu, dla tych kibiców. To będzie przyjemność, stanowić część tej wspaniałej drużyny, być wśród tych wspaniałych ludzi. To początek nowego rozdziału w moim życiu i już nie mogę się doczekać, ponieważ jestem pewien, że ten okres będzie bardzo szczęśliwy dla mnie, zarówno jako profesjonalisty, ale także prywatnie.