„The Players Tribune” jest inicjatywą, która ma zbliżać sportowców do kibiców. Między innymi piłkarze czy koszykarze zamieszczają tam wpisy na temat swoich przeżyć, dążenia do osiągnięcia sukcesów i drogi, jaką przebyli.
Jeden z najnowszych tekstów pochodzi od króla strzelców Premier League, Harry’ego Kane’a. Angielski snajper opowiedział o tym, jak w wieku ośmiu lat dowiedział się od swojego ojca o wyrzuceniu z Arsenalu. Piłkarz przyznał, że nie pamięta swojej reakcji, tylko słowa ojca, który powiedział: „Nie martw się Harry. Będziemy pracować ciężej i znajdziemy inny klub, co ty na to?”.
Kane wrócił wówczas na chwilę do swojego lokalnego zespołu, w którym został wypatrzony przez przedstawicieli Watfordu. Po krótkim okresie spędzonym w barwach „Szerszeni” otrzymał możliwość dołączenia do Tottenhamu.
- Myślę, że biała koszulka lepiej do mnie pasuje. Pamiętam, gdy po raz pierwszy mierzyliśmy się z Arsenalem… i nawet wtedy miałem pretensje do całego świata, bo czułem się niesprawiedliwie potraktowany. To może brzmieć śmiesznie – miałem tylko osiem lat, gdy mnie wyrzucili – ale od tamtej pory zawsze przed spotkaniem z nimi myślę: „Okej, przekonajmy się kto popełnił błąd”.
- Patrząc na to z perspektywy czasu, to prawdopodobnie najlepsza rzecz, jaka mi się przytrafiła. To dało mi siłę, której nie miałem wcześniej – napisał strzelec stu bramek w Premier League.