Zimowa przerwa w Premier League?!

Premier League negocjuje warunki nowej umowy w sprawie praw telewizyjnych. W rozmowach brane pod uwagę jest wprowadzenie przerwy zimowej.

Piłkarze występujący w angielskich rozgrywkach nie mają nawet chwili na wytchnienie. Intensywne mecze ligowe przeplatane są grą w dwóch krajowych pucharach, a niektóre zespoły walczą także na europejskim froncie. Do tego w czasie, gdy inne ligi odpoczywają, Premier League serwuje kibicom maraton spotkań w „przerwie zimowej”. Wkrótce może to jednak ulec zmianie.

„BBC” informuje, że władze ligi negocjują warunki przyszłej umowy dotyczącej praw telewizyjnych. Podczas rozmów zrodziła się dyskusja na temat wprowadzenia w połowie sezonu przerwy w rozgrywkach, która pozwoliłaby nieco odetchnąć zawodnikom. W ten sposób Premier League poszłaby w ślady innych największych europejskich lig, które odpoczywają od zmagań zazwyczaj w okresie świąteczno-noworocznym.

Pomysł wprowadzenia przerwy zimowej pojawił się już wcześniej, ale do tej pory był po prostu niemożliwy do zrealizowania. Football Association wykluczyło możliwość stworzenia luki w kalendarzu spotkań przynajmniej do 2019 roku, do kiedy obowiązuje aktualne porozumienie w sprawie praw telewizyjnych.

Warto zaznaczyć, że zmiany nie zagrożą najprawdopodobniej tradycyjnym już spotkaniom w Boxing Day i całemu maratonowi świątecznych meczów. Przerwa w rozgrywkach miałaby funkcjonować na podobnej zasadzie, co w obecnym sezonie Serie A, która pauzowała przez dwa tygodnie w styczniu.

Premier League w wydanym oświadczeniu informuje, że negocjacje w sprawie są prowadzone już od kilku miesięcy. Podstawowym celem wydaje się znalezienie sposobu na rozwiązanie problemu nieco zagmatwanego terminarza angielskiej piłki. Przerwa w środku kampanii miałaby odciążyć piłkarzy, a strony są otwarte na jej wprowadzenie.

Więcej szczegółów powinniśmy poznać nawet w przyszłym tygodniu, wtedy bowiem planuje się ogłoszenie nowego porozumienia dotyczącego praw telewizyjnych. Nowa umowa będzie obowiązywać w latach 2019-2022, a Premier League zależy na zwiększeniu wartości kontraktu, który już teraz dał angielskim ekipom przewagę finansową nad resztą europejskiej stawki.