Przenosiny
62-krotnego reprezentanta Chorwacji to do tej pory największy zimowy
hit w Ekstraklasie. CV 34-letniego napastnika robi wrażenie, choć
oczywiście od początku nie brakowało również krytyków jego
transferu. Niezbyt przychylne komentarze dotyczące przeprowadzki
Eduardo na Łazienkowską opierają oni głównie na jego wieku i
tym, że ostatnie spotkanie w barwach Atlético Paranaense, a więc
poprzedniego klubu, rozegrał on w lipcu zeszłego roku.
-
Gdybym myślał o emeryturze, to pojechałbym grać do Azji. Z całym
szacunkiem dla tamtejszych krajów, ale to właśnie one są dobre na
piłkarską emeryturę. A gdyby brakowało mi motywacji, to równie
dobrze już dawno mógłbym odpoczywać na tej emeryturze. Bo nic nie
muszę. Ale wciąż jestem głodny, wciąż chcę grać i
wygrywać. Spodobał mi się projekt Legii i dlatego tu
jestem - przyznał 34-latek, dodając, że nie ma żadnych problemów
z aklimatyzacją w Polsce.
Eduardo w trakcie dotychczasowej
kariery reprezentował barwy m.in. Arsenalu i Szachtara Donieck. Z
tym drugim sięgnął on m.in. po pięć mistrzostw i tyle samo
Pucharów Ukrainy. Zapytany o najlepszego piłkarza, z jakim dane
było mu grać, wymienił on jednak kolegę z reprezentacji.
-
Na pewno jednym z nich jest Luka Modrić. Graliśmy razem na różnym
poziomie w chorwackich kadrach. Podziwiam go, że przy tak mikrej
posturze potrafi tak walczyć. Na drugim miejscu wymieniłbym Cesca
Fabregasa. Wtedy, w Arsenalu, był w szczycie kariery - powiedział
nowy gwiazdor Legii (cały wywiad TUTAJ).
Eduardo: To najlepszy piłkarz, z którym grałem
fot. Transfery.info
Eduardo da Silva wypowiedział się w rozmowie z „Super Expressem” na temat swojego transferu do Legii Warszawa, a także wybrał najlepszego piłkarza, z jakim miał do tej pory do czynienia.