Powód jest dość niecodzienny. Jak
czytamy, rozegranie meczu może zostać zakłócone przez
protestujących w Tuluzie rolników. Farmerzy już od pewnego czasu
ukazują swoje niezadowolenie wobec planów francuskiego rządu,
który chce chcą zmniejszyć liczbę obszarów rolnych
kwalifikujących się do unijnych dotacji.
W ostatnich dniach
rolnicy blokowali miasto swoimi ciągnikami i podpalali opony.
Jedna z czołowych postaci związku, w którym są zrzeszeni zasugerowała, że niewykluczone są protesty w pobliżu stadionu
Toulouse przed samym meczem z PSG.
- Jeżeli minister nie
zmieni zdania, nic nas nie powstrzyma. Dlaczego mielibyśmy nie
protestować w sobotę przed stadionem? - zapytał retorycznie
związkowiec.
Jeśli nastroje protestujących się nie
zmienią, mecz faktycznie może zostać przełożony. Wszystko
oczywiście w celu zapewnienia bezpieczeństwa członkom obu zespołów
oraz kibicom, którym zależy wyłącznie na obejrzeniu spotkania. Na
ten moment nic nie jest jednak przesądzone.
PSG przewodzi aktualnie tabeli francuskiej ekstraklasy z 62 punktami na koncie. Zespół Toulouse jest piętnasty.
Rolnicy przeszkodzą Neymarowi i spółce? Mecz PSG zagrożony
fot. Transfery.info
W sobotę Toulouse planowo ma zagrać z Paris Saint-Germain w Ligue 1. Zdaniem mediów istnieje jednak ryzyko odwołania tego spotkania.