Podczas ostatniego letniego okna transferowego FC Barcelona przez bardzo długi czas szukała następcy dla Neymara, który odszedł do Paris Saint-Germain. Katalończycy pukali od drzwi do drzwi w największych klubach europejskich, ale wszędzie słyszeli odmowę. Teraz Argentyńczyk przyznał, że faktycznie istniał temat jego przeprowadzki na Camp Nou.
- Byłem bardzo blisko dołączenia do Barcelony. Niestety są takie rzeczy w piłce nożnej, które sprawiły, ze stał się on niemożliwy – powiedział zawodnik.
Skrzydłowy Paris Saint-Germain niemal na pewno pojedzie w czerwcu z Argentyną na Mistrzostwa Świata do Rosji, gdzie jego zespół po raz kolejny postara się sięgnąć po trofeum. Przed czteroma laty zespół z Lionelem Messim jako kapitanem dotarł do samego finału, ale w nim musiał uznać wyższość reprezentacji Niemiec.
- Zdołaliśmy dotrzeć do trzech finałów [także dwa Copa America – przyp. red.], jednak porażki wynikały z faktu, że nie mieliśmy wystarczająco wiele szczęścia po naszej stronie, a nie z braku jaj. Żarty i memy wysyłane do graczy reprezentacji są bardzo bolesne, ale bardzo pomogła mi praca z psychologiem.
- Na mistrzostwach świata jesteśmy traktowani jak kadra na poziomie Niemiec czy Hiszpanów, ale musimy to potwierdzić poprzez dobrą grę – powiedział Di María.