„Kanonierzy” podchodzili do derbów po wysokiej wygranej z
Evertonem 5:1. Dzisiaj górą były jednak „Koguty”, które
ograły ekipę Wengera 1:0. Bramkę na wagę prestiżowego zwycięstwa
zdobył dla Tottenhamu Harry Kane, który na początku drugiej połowy
strzałem głową wykończył świetne dośrodkowanie Bena Daviesa.
- W pierwszej części meczu zaprzepaściliśmy trzy, cztery
szanse na kontrataki, co na tym poziomie bardzo trudno przełknąć.
Mieliśmy kilka okazji, ale za każdym razem brakowało tego
ostatniego podania.
- Nie zareagowaliśmy dobrze na utratę
bramki i Tottenham mógł zaliczyć kolejne trafienia. W ostatnich 10
minutach to my powinniśmy jednak strzelić na 1:1. Pierwsza bramka
była tutaj kluczowa, a niestety Kane świetnie wykorzystał
dośrodkowanie i strzelił gola głową. Ogólnie mam mieszane
uczucia. Biorąc pod uwagę jakość z pierwszej połowy, na pewno
byliśmy dzisiaj w stanie wygrać - powiedział Wenger.
Po
porażce Arsenal dalej ma na koncie 45 punktów i zajmuje szóste
miejsce w tabeli Premier League. „Koguty” dorzuciły do swojego
dorobku trzy „oczka” i w tym momencie mają ich 52.
Wenger po derbowej porażce z Tottenhamem
fot. Transfery.info
Menedżer Arsenalu, Arsène Wenger, zabrał głos po sobotniej porażce z Tottenhamem.