Co warte podkreślenia - zainteresowanie 26-latkiem, który
obecnie gra w Jagiellonii Białystok, wykazuje selekcjoner
reprezentacji Polski, Adam Nawałka.
Jak zauważył na
Twitterze Janekx89, wbrew początkowym informacjom żona Romanczuka
nie jest Polką, a obywatelstwo ma zostać wydane piłkarzowi z uwagi
na pochodzących z naszego kraju przodków. Jakiś czas temu
oficjalnej stronie internetowej „Jagi” opowiadał o nich sam
zawodnik.
- W domu zawsze pamiętaliśmy o tym, że dziadkowie
i pradziadkowie pochodzą z Polski. Mieliśmy wszystkie dokumenty,
które to potwierdzały. Pamiętam jeszcze, że jak byłem mały,
pradziadek mówił mi, że miał gospodarstwo rolne w Sobiborze,
około 5 hektarów ziemi. Później w tej miejscowości powstał
niemiecki obóz koncentracyjny. Moja babcia urodziła się w Polsce,
ale trwała wtedy II wojna światowa i babcia wraz z rodzicami
została przesiedlona - mówił ukraiński pomocnik.
Romanczuk występuje
w Jagiellonii od 2014 roku, kiedy to przeniósł się do Białegostoku
z Legionovii Legionowo. Od tamtej pory rozegrał w koszulce
białostockiej ekipy 127 meczów, w których strzelił 17 goli i
zaliczył osiem asyst.