Zeznania mężczyzny przetrzymywanego przez Rúbena Semedo. „Przykładając mu broń do skroni, zaczął krzyczeć, że go zabije”

We wtorek 23-latek został zatrzymany przez policję. 12 lutego piłkarz razem z dwoma kuzynami miał więzić w swoim domu innego mężczyznę. Jak cała sytuacja wyglądała z perspektywy poszkodowanego?

„Ofiara z własnej inicjatywy przyjechała do domu Semedo w celu ubicia pewnego interesu. Po przybyciu na miejsce poszkodowany został poproszony o opuszczenie swojego samochodu i zostawienie go w garażu. Chwilę później piłkarz pojawił się z kijem do golfa w ręku, a jego dwaj kuzyni mieli kije baseballowe. Wszyscy zaczęli go brutalnie bić. Najmocniej robił to Semedo. W międzyczasie mężczyźnie związano stopy i ręce.

W pewnym momencie Semedo pokazał poszkodowanemu naboje, na których miało być napisane jego imię. Umieścił je on w magazynku, po czym, przykładając mu broń do skroni, zaczął krzyczeć, że go zabije.

Później Semedo położył mały palec mężczyzny na desce, grożąc, że odetnie go nożem, jeśli ten nie zdradzi mu, gdzie znajduje się osoba winna piłkarzowi pięć tysięcy euro. Następnie ofiara została umieszczona w ciemnym pokoju, a oprawcy udali się do jej mieszkania, które okradli.

Kolejnego ranka poszkodowanemu dalej grożono śmiercią. W końcu zmyślił on pewien adres (gdzie miał znajdować się poszukiwany mężczyzna) i został tam zawieziony. Będąc na miejscu i wykorzystując chwilę nieuwagi mężczyzn, postanowił on uciec. Widzący to Semedo miał oddać w jego kierunku kilka strzałów, ale go nie trafił.

Następnie ofiara udała się do swojego mieszkania, zauważając, że zostało ono okradzione” - czytamy.

„Levante - EMV” dodaje, że w domu Semedo znaleziono wspomniany kij do golfa oraz kije baseballowe, a także broń. W jego garażu było dużo krwi. W tym momencie piłkarz jest oskarżony m.in. o usiłowanie zabójstwa, pobicie, groźby i nielegalne posiadanie broni. Jego kuzyni wciąż są na wolności.