„Królewscy” przez długi czas zastanawiali się, co zrobić z Walijczykiem. Skrzydłowy, przenosząc się do Madrytu, stał się najdroższym piłkarzem w historii klubu, a Real liczył, że z czasem zastąpi on Cristiano Ronaldo w roli najważniejszego ogniwa zespołu. Lata mijają, a Portugalczyk nadal cieszy się równie wysoką pozycją, a Bale nie potrafił spełnić pokładanych w nim oczekiwań. Teraz miarka miała się już przebrać.
Według informacji podawanych przez „Cadena Cope”, działacze Realu podjęli już decyzję, że tego lata były zawodnik Tottenhamu zostanie sprzedany. Doniesienia te potwierdza również „Marca”, która dokładniej przygląda się sytuacji zawodnika. Okazuje się, że zbliżająca się sprzedaż gwiazdy nie jest związana jedynie z jej częstymi kontuzjami.
Bale rozegrał swój ostatni mecz w pełnym wymiarze czasowym 20 września zeszłego roku. Taka sytuacja bardzo mu nie odpowiada, zwłaszcza że często zdarza się, iż Walijczyk rozpoczyna spotkania na ławce rezerwowych. 28-latek daje coraz wyraźniejsze oznaki niezadowolenia, a to irytuje władze klubu oraz sztab szkoleniowy, który domaga się szanowania decyzji o wyborze składu.
Trenerzy Realu zarzucają Bale'owi, że ten dba jedynie o swój interes, a nie o dobro drużyny. Ponadto zawodnik bagatelizuje grę w defensywie, co znacząco osłabia zespół. Kolejnym powodem decyzji o sprzedaży ma być to, że Bale zwyczajnie pozwala sobie na zbyt dużo, żądając przywilejów, na które do tej pory mógł liczyć wyłącznie Cristiano Ronaldo.
W środowym meczu przeciwko Leganés Bale najpierw opuścił ławkę rezerwowych w pierwszej połowie, a w drugiej, kiedy miał wejść na boisko, opóźniał przeprowadzenie zmiany. Real ma dość takiego zachowania i jest zdecydowany na sprzedaż gwiazdy, co będzie częścią planowanej rewolucji w składzie. Na razie nieznany jest potencjalny kierunek Walijczyka, ale w grę wchodzi jego powrót do Premier League. Jego usługami interesuje się choćby Manchester United.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
