Kielczanie wygrali dzisiaj dzięki
uderzeniu Gorana Cvijanovicia. W 69. minucie spotkania pomocnik
Korony zdecydował się na strzał i piłka, odbijając się jeszcze
od Roberta Gumnego, wpadła do siatki. Lech mógł doprowadzić do
wyrównania w doliczonym czasie gry, ale rzut karny wykonywany przez
Christiana Gytkjæra wybronił Zlatan Alomerović.
-
Gratulacje dla Korony, która wygrała zasłużenie. W pierwszej
połowie absolutnie dominowała. Miała bardzo dobre szanse. Byliśmy
zaskoczeni nowym systemem Korony. Mieliśmy problemy z ich długimi
piłkami.
- W drugiej połowie mieliśmy kontrolę nad
meczem, poza sytuacją w której padła bramka. Drużyna grała po
przerwie lepiej, ale była nieskuteczna w ofensywie. Bardzo trudno
nam strzelić bramkę na wyjeździe. Zasłużenie przegraliśmy -
powiedział po ostatnim gwizdku Bjelica.
Dodajmy, że Lech po
raz ostatni wygrał na wyjeździe w sierpniu, pokonując wtedy
Termalikę 3:1. Obecnie poznaniacy zajmują trzecie miejsce w tabeli
Ekstraklasy ze stratą pięciu punktów do Jagiellonii Białystok i
Legii Warszawa. Korona jest piąta.
Bjelica po porażce Lecha z Koroną
fot. Transfery.info
Lech Poznań przegrał w niedzielę z Koroną Kielce 0:1. Co po wyjazdowej porażce miał do powiedzenia szkolenowiec „Kolejorza”, Nenad Bjelica?