Gigant snuje ambitne plany wobec Griezmanna. Trwają negocjacje!

Napastnik miał już zeszłego lata opuścić Atlético Madryt, kiedy wszystko wskazywało, że przeniesie się do Manchesteru United. Kiedy jednak okazało się, że podtrzymany został zakaz transferowy nałożony na „Rojiblancos”, Francuz postanowił nie robić kłopotu swojemu klubowi i został na kolejny rok. Temat jego transferu wraca jednak niczym bumerang.

„AS” przygląda się sytuacji Griezmanna i informuje, że coraz bardziej prawdopodobne są jego przenosiny do Barcelony. Katalończycy w ostatnich dniach zajmowali się planowaniem i podejmowaniem decyzji w sprawie swoich ruchów na letnim rynku transferowym. Po wewnętrznych dyskusjach uznano, że pozyskanie napastnika tej klasy za 100 milionów euro (tyle wynosi klauzula odejścia w kontrakcie snajpera) jest okazją, którą po prostu trzeba wykorzystać.

Już od jakiegoś czasu „Blaugrana” robiła podchody pod transfer, co też nie do końca podobało się madrytczykom. Kilka miesięcy temu hiszpańskie media informowały nawet o porozumieniu między stronami, ale szybko zaprzeczyli temu sami Katalończycy. Mimo to działania Barcelony nabierają tempa, a wicemistrzowie Hiszpanii mają już plan działania.

„Barça” utrzymuje stały kontakt z rodziną piłkarza i to właśnie za jej pośrednictwem chce uzgodnić warunki porozumienia z gwiazdą Atlético. Niedawno odbyło się nawet spotkanie pomiędzy rodzicami i bratem Griezmanna a dyrektorem sportowym Robertem Fernándezem i prezydentem Bartomeu. Działacze z Camp Nou liczą, że ich starania przyniosą pozytywne efekty, a żeby pokazać zawodnikowi jak bardzo klubowi na nim zależy, zablokowany został numer 7 na koszulce, który ma czekać właśnie na przyjście 26-latka.

W międzyczasie Barcelona rozważa także przyszłość swoich zawodników. Pewni pozostania mogą być Marc-André ter Stegen, Gerard Piqué, Sergi Roberto, Sergio Busquets, Luis Suárez oraz Lionel Messi, klub czeka też na decyzję Andrésa Iniesty, który jest kuszony ofertami między innymi z Chin. Drużynę zimą 2019 roku ma wzmocnić utalentowany Arthur, a pożegnać z Barceloną może się choćby André Gomes.