Kucharczyk został odsunięty od
pierwszej drużyny warszawskiego klubu w sobotę. Legia nie podała
powodów decyzji Jozaka, ale sam szkoleniowiec przed jej ogłoszeniem
miał przedstawić je radzie zespołu. W mediach pojawiło się kilka teorii. Nie brakowało spekulacji sugerujących, że główną
przyczyną zaskakującego postanowienia Jozaka było wynoszenie przez
Kucharczyka informacji z szatni do mediów. Inne media pisały o jego
nieodpowiednim zachowaniu na treningu Legii.
Jak zawodnik
skomentował całą sprawę?
- W związku z przesunięciem
mnie na czas określony do drugiej drużyny, przyjmuję, choć z
trudnością, decyzję klubu oraz sztabu szkoleniowego. Mam
świadomość, że po meczu z Wisłą, moje zachowanie mogło zostać
odebrane jako niewłaściwie wobec kolegów z drużyny oraz sztabu
szkoleniowego i jest mi z tego powodu przykro. Zapewniam, że nie
chciałem nikogo urazić i był to efekt zbyt silnych emocji.
Wiem,
że emocje są złym doradcą, dlatego zamierzam skoncentrować się
wyłącznie na pracy i treningu aby odbudować swoją pozycję w
pierwszej drużynie Legii. Dobro drużyny jest dla mnie sprawą
nadrzędną, a moje podejście do obowiązków profesjonalnego
piłkarza Legii jest niezmienne od momentu, gdy pierwszy raz
założyłem koszulkę z „eLką” na piersi. Zamierzam udowodnić
to swoją postawą w szatni i na boisku - przyznał Kucharczyk.
Oto komentarz Jozaka:
- Czasem
jako trener muszę podejmować trudne i niepopularne decyzje, bo
najważniejsza jest jedność drużyny. W tym wypadku zakładam, że
w perspektywie czasu decyzja ta okaże się dobra również dla
zawodnika. Nie będę publicznie mówił o przyczynach przesunięcia
Michała do drużyny rezerw, bo ważniejsze od powodów tej decyzji
będą jej długoterminowe skutki. W poniedziałek spotkałem się z
Michałem oraz drużyną i odbyliśmy razem szczerą rozmowę.
Wierzę, że za dwa tygodnie Michał wróci do drużyny i będzie jej
ważnym ogniwem, zarówno na boisku, jak i w szatni.