Wieloletni pracownik Bayernu wbija szpilę Guardioli

Obecny menedżer Manchesteru City prowadził Bayern Monachium w latach 2013-2016. W tym czasie poprowadził Bawarczyków do siedmiu trofeów, w tym trzech mistrzostw Niemiec, ale okazuje się, że nie wszyscy na Allianz Arena tęsknią za Hiszpanem. Z faktu, iż szkoleniowiec zdecydował się odejść, zadowolony może być Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt, lekarz „die Roten”.

Urodzony w 1942 roku medyk był związany z Bayernem od 1 kwietnia 1977 roku, ale w 2016 pożegnał się ze swoją posadą po tym, jak Guardiola oskarżył sztab medyczny za porażkę w Lidze Mistrzów. Na stanowisko Niemiec wrócił dopiero w listopadzie zeszłego roku, kiedy zwolnionego Carlo Ancelottiego zastąpił Jupp Heynckes. Teraz w rozmowie z „ZDF” Müller-Wohlfahrt otwarcie skrytykował Guardiolę.

- On zupełnie bagatelizował naszą pracę. Nie chodziło mu o to, żeby piłkarze byli zdrowi, wystarczyło mu, że nic ich nie boli. Nie czekał, aż urazy kompletnie się zaleczą, działał całkowicie przeciwko mojej filozofii - powiedział lekarz Bayernu.

- Nie doceniał mnie, był za to zapatrzony w siebie i sądził, że wie wszystko lepiej od innych. Ja byłem jednak dla niego zbyt wielki. Cieszyłem się wspaniałym statusem w klubie. Nie mógł znieść tego, że byłem z nim na równi, więc trzeba było mnie utemperować, starał się wykorzystać każdą okazję, by mnie wykiwać.

Doktor twierdzi, że Guardiola ma swoje słabe punkty.

- Myślę, że Pep Guardiola to osoba, która nie jest zbyt pewna siebie, tworzy wokół siebie tę całą otoczkę, żeby ukryć to przed ludźmi. Z tego powodu on żyje w nieustannym strachu. Może nie boi się porażki, ale za to obawia się utraty swojego autorytetu i władzy.