Portugalski napastnik jakiś czas temu został odsunięty od
pierwszego zespołu Lechii przez jego trenera, Piotra Stokowca.
Decyzja 45-latka spowodowana była samowolnym wyjazdem Paixão do
ojczyzny w momencie, gdy miał dochodzić on do pełni sił po kontuzji
kolana. 33-latek opuścił już dwa spotkania ligowe Lechii (z Koroną
Kielce i Arką Gdynia), ale na tym się nie skończy.
- W tym
sezonie definitywnie nie zagra on w pierwszej drużynie. I to mimo,
iż kilka tygodni temu zaczęliśmy wstępne rozmowy o przedłużeniu
kontraktu (jest ważny do 30 czerwca tego roku - red.). Decyzja jednak zapadła i latem Marco może szukać nowego
klubu - powiedział na łamach Sport.pl dyrektor sportowy Lechii,
Janusz Melaniuk.
Portugalczyk trafił do Gdańska na początku
2016 roku. Tylko w tym sezonie zanotował 16 trafień w Ekstraklasie.
Więcej bramek na koncie mają tylko Carlitos z Wisły Kraków (21), Igor Angulo z Górnika Zabrze (19) oraz Christian Gytkjær z Lecha Poznań
(17). Całkowity bilans Paixão w koszulce Lechii to 68 meczów, 34
gole i sześć asyst.
W tym momencie nie wiadomo, dokąd w
najbliższych miesiącach przeniesie się portugalski zawodnik. Jakiś
czas temu media sugerowały, że napastnik znajduje się na celowniku
m.in. Los Angeles Galaxy.
POTWIERDZONE: Marco Paixão odejdzie z Lechii
fot. Transfery.info
Jak pisze Sport.pl, Marco Paixão na pewno pożegna się latem z Lechią Gdańsk.