Podczas ostatniego zgrupowanie reprezentacji Francji Samuel Umtiti udzielił kilku kontrowersyjnych wypowiedzi, którymi nie pokazywał pełnego oddania dla Barcelony. Wydawało się wówczas, że defensor gra na czas, by poprzez słowa w mediach i swoją postawę boiskową zasłużyć na lepszą umowę.
Jednak Francuz w ostatnim czasie znacznie obniżył loty i jest jednym z głównych winowajców odpadnięcia Barcelony z Romą z Ligi Mistrzów. Umtiti zupełnie nie poradził sobie z upilnowaniem Edina Džeko. 24-latek popełnił wiele błędów i nie był to zdecydowanie jego najlepszy mecz, więc „Duma Katalonii” zaczyna zyskiwać argumenty, by przedłużyć kontrakt na własnych warunkach.
Przypomnijmy, że negocjacje w sprawie przedłużenie umowy rozpoczęto przed kilkoma miesiącami ze względu na niską klauzulę odejścia Francuza, która wynosi zaledwie 60 milionów euro. O usługi 24-latka miał ponadto pytać Manchester United i Manchester City.
Teraz Barcelona nie uważa przedłużenia kontraktu piłkarza za swój priorytet. Szczególnie, jeśli miałoby się to odbyć na warunkach dyktowanych przez piłkarza i jego agenta.