Polski bramkarz od 2013 roku jest zawodnikiem Romy, ale do tej
pory rozegrał w jej barwach tylko 15 spotkań. Dwa poprzednie
sezony spędził on na wypożyczeniu w Empoli, gdzie pokazał się z
bardzo dobrej strony. Po powrocie do Rzymu musiał jednak pogodzić
się z rolą zmiennika Alissona, który zanotował kapitalny sezon. W
sumie 27-latek pojawił się na murawie tylko raz (spotkanie Pucharu
Włoch z Torino 1:2).
Włoscy dziennikarze już kilka
miesięcy temu informowali, że Skorupskiemu zależy na transferze,
ponieważ najnormalniej w świecie chce grać. Niewykluczone, że na
zaistniałej sytuacji będzie chciała skorzystać właśnie Bologna.
Polak znalazł się podobno na krótkiej liście życzeń
dotyczącej bramkarzy sporządzonej przez klub z północnej części
Włoch. Oprócz niego są na niej Emil Audero (sezon 2017/2018
spędził na wypożyczeniu z Juventusu w Venezii) oraz Andrij Łunin
z Zorii Ługańsk.
W kończących się rozgrywkach
podstawowym bramkarzem Bolonii był 34-letni Antonio Mirante. W 33
meczach Serie A zaliczył on siedem czystych kont.
Na kolejkę
przed końcem sezonu zespół ze Stadio Renato Dall'Ara zajmuje trzynaste miejsce w tabeli
włoskiej ekstraklasy.
Skorupski wróci do regularnego grania? Jest na liście życzeń
fot. Transfery.info
Zgodnie z doniesieniami „Il Resto del Carlino” działacze Bolonii biorą pod uwagę transfer Łukasza Skorupskiego.