Do dramatycznego zdarzenia z udziałem młodego piłkarza
amsterdamskiego klubu doszło w lipcu zeszłego roku. W trakcie
sparingu z Werderem zasłabł on na boisku nieatakowany przez żadnego
rywala. Niezbędna była reanimacja wykonywana przez sztab medyczny.
Niestety doszło do trwałych uszkodzeń mózgu.
Obecnie
Nouri oddycha samodzielnie, ale lekarze nie dają mu żadnych szans
na powrót do zdrowia.
Rodzina byłego młodzieżowego
reprezentanta Holandii wciąż wierzy w cud, jednocześnie
cały czas analizując to, co się stało. Najnowsze wieści
holenderskich mediów sugerują, że najbliżsi Nouriego uważają,
że Ajax nie zagwarantował odpowiedniej opieki medycznej w trakcie
wspomnianego meczu.
Sztab lekarzy powołany przez rodzinę
piłkarza miał potwierdzić, że reanimację rozpoczęto za późno.
Z racji tego, że Ajax uważa inaczej, ta postanowiła na razie
skierować sprawę do Komisji Arbitrażowej holenderskiej federacji.
Najbliżsi Nouriego podkreślają, że z uwagi na to, jak długo 21-latek był związany z klubem, podjęcie takiego kroku nie
było dla nich łatwe.
Poważne oskarżenia w sprawie Nouriego. Zbada ją komisja
fot. Transfery.info
Jak podają holenderskie media, według rodziny Abdelhaka Nouriego Ajax ponosi po części odpowiedzialność za to, co stało się z 21-latkiem.