Courtois coraz bliżej transferu!

„Królewscy” nie od dziś poszukują golkipera z najwyższej półki, który mógłby zastąpić Keylora Navasa. Pozycja Kostarykanina znacznie się osłabiła po odejściu Zinedine'a Zidane'a i tym razem działacze z Santiago Bernabeu znacznie poważniej podchodzą do pomysłu zmiany między słupkami bramki. Faworytem triumfatorów Ligi Mistrzów był Alisson Becker, ale w jego przypadku pojawiły się ostatnio problemy.

Ostatni sezon w wykonaniu Brazylijczyka był bardzo udany, a spowodowane tym duże zainteresowanie pozwala Romie na żądanie naprawdę wysokiej kwoty. Na ten moment rzymianie oczekują za swoją gwiazdę 70 milionów euro. Angielskie kluby wciąż walczą, ale tak wysoka cena zdaje się odstraszać nawet Real Madryt, będący jednym z najbogatszych klubów na świecie.

„Onda Cero” oraz „Cadena SER” jednogłośnie informują, że „Los Blancos” postawili sprawę jasno - jeśli „Wilki” nie zweryfikują swoich oczekiwań i nie obniżą wyceny, Alisson z pewnością nie trafi do Realu. Klub nie zamierza przepłacać i już teraz zwrócił swoją uwagę w kierunku Thibauta Courtois.

Belg jest łączony z madrytczykami już od dłuższego czasu, więc taki wybór „Królewskich” nie jest szczególnie zaskakujący. Dotychczas Chelsea odrzucała wszelkie zainteresowanie, ale tego lata może nie mieć innego wyjścia i może być zmuszona do wydania zgody na transfer. Kontrakt bramkarza wygasa w przyszłym roku, a strony wciąż nie osiągnęły porozumienia, a to sprawia, że tego lata „The Blues” mają ostatnią szansę na konkretny zarobek.

Przekonanie samego zawodnika nie powinno być szczególnie trudne. Courtois spędził w Madrycie trzy lata na wypożyczeniu w Atlético i do dziś podkreśla w wywiadach, że stolica Hiszpanii stała się dla niego drugim domem. Tam też została rodzina golkipera, dlatego transfer oznaczałby możliwość ponownego zamieszkania razem.

Potencjalna rezygnacja nie oznacza, że na transfer nie miałby co liczyć Alisson. Wręcz przeciwnie - odejście Courtois otworzyłoby Brazylijczykowi drogę na Stamford Bridge, gdzie mógłby go zastąpić.