THE TIMES: Sturridge wyceniony

Anglik nie cieszy się ostatnimi czasy najlepszą sytuacją w swoim klubie. Ciągłe problemy z kontuzjami sprawiły, że snajper ma coraz większe problemy z przekonaniem do siebie sztabu szkoleniowego. Pomóc miało mu wypożyczenie do West Bromwich Albion, ale i tam dopadły go problemy zdrowotne. Do końca kontraktu 28-latka pozostał nieco ponad rok, ale „The Reds” najchętniej rozstaliby się z zawodnikiem już teraz.

Sytuacji gracza przygląda się redakcja „The Times”. Piłkarz wraca z wypożyczenia i ma dołączyć do kolegów z Anfield 2 lipca, kiedy rozpocznie się okres przygotowawczy w jego zespole. Plan jednak zakłada, iż nie zagrzeje on długo miejsca na zgrupowaniu. Jürgen Klopp nie widzi dla niego miejsca w składzie, dlatego działacze robią co w ich mocy, by znaleźć zawodnikowi nowy klub.

Liverpoolowi zależy jednak nie tylko na samej sprzedaży, ale również na zarobieniu na Sturridge'u konkretnej kwoty. Snajper trafił do zespołu finalisty ostatniej edycji Ligi Mistrzów za 12 milionów funtów, a klub uznał, że na obecnym rynku wciąż ma szansę sprzedać go z zyskiem. Wspomniany wyżej dziennik twierdzi, że działacze z Anfield chcą otrzymać za zawodnika 15 milionów funtów.

Wcześniej klubowi udawało się sprzedać za stosunkowe wysokie kwoty niechcianych Christiana Benteke (32 miliony funtów) i Mamadou Sakho (24 miliony), dlatego podobna wiara panuje w przypadku Sturridge'a, choć będzie to suma niższa, zważywszy na wygasający powoli kontrakt. Brytyjscy dziennikarze twierdzą, że zarobek jest jednak możliwy.

Konkretne zainteresowanie wyraziły dwa kluby - Sevilla oraz Fenerbahçe. Oba zespoły są gotowe wyłożyć żądane 15 milionów, ale dla Hiszpanów problemem są oczekiwania zawodnika, który chciałby zarabiać 100 tysięcy funtów tygodniowo. Gażę gracza jest gotowa pokryć ekipa ze Stambułu, ale w tym wypadku sam Sturridge nie jest przekonany co do przeprowadzki do Turcji.