Mimo, że polski zespół od pierwszych minut był stroną
przeważającą, to Senegalczykom udało się wyjść na prowadzenie
przed przerwą. Do własnej bramki niefortunnie piłkę skierował
Thiago Cionek. Już w drugiej połowie na 2:0 podwyższył M’Baye
Niang. Podopieczni Adama Nawałki zdobyli kontaktową bramkę tuż
przed ostatnim gwizdkiem (trafienie Grzegorza Krychowiaka), ale na tym się skończyło.
- Dwie
stracone bramki były kuriozalne. Pierwsza po indywidualnym błędzie.
Druga również po dziwnej sytuacji. Szkoda, ale trzeba powiedzieć,
że zagraliśmy słaby mecz. Nie możemy się niczym usprawiedliwiać.
Końcówka była w naszym wykonaniu lepsza, ale to za mało.
-
Nie chcemy powtarzać historii sprzed lat, gdy ostatni mecz w grupie
był spotkaniem o honor. Zamierzamy walczyć do końca. Kolumbia
dzisiaj przegrała, więc jak widać można ją pokonać. Z wiarą
podejdziemy do tego starcia - powiedział Szczęsny.
Mecz z
Kolumbią już w niedzielę. Pierwszy gwizdek o 20:00.
Szczęsny po porażce z Senegalem
Reprezentacja Polski przegrała w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata z Senegalem 1:2. Co bezpośrednio po ostatnim gwizdku powiedział Wojciech Szczęsny?