„Canarinhos” tuż przed zakończeniem pierwszej części rywalizacji na mundialu zajmują pierwsze miejsce w grupie E z dorobkiem czterech punktów. Ekipa z Ameryki Południowej nie jest jeszcze pewna awansu i nie może sobie pozwolić na porażkę z Serbią (27 czerwca o godz. 20:00 - przyp. red.), która w przypadku jednoczesnego zwycięstwa Szwajcarii nad Kostaryką wyeliminowałaby jednego z faworytów z turnieju.
Były mistrz globu oraz zdobywca Złotej Piłki jest przekonany, że Brazylia postanie w grze o zdobycie najcenniejszego trofeum na świecie i uważa, że z każdym spotkaniem coraz więcej drużynie będzie dawał Neymar, który obecnie w jego opinii nie jest najważniejszą postacią w drużynie.
- Neymar jest naszym najlepszym piłkarzem. Tite świetnie zarządza
jego siłami i robi wszystko, aby zapewnić mu pełny komfort. Kluczowy graczem dla nas jest jednak teraz Coutinho. Na razie to on jest najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem
w naszym składzie - powiedział Kaká.
- Neymar z każdym meczem wygląda coraz lepiej. Musimy go chronić i czekać. Technika oraz kreatywność nigdy go nie zawiodą, ale dopiero gdy dojdzie do pełni
formy fizycznej, to będzie mógł nam pomóc w zdobyciu Mistrzostwa Świata - uważa Brazylijczyk.
- On w pierwszym spotkaniu był nerwowy. To zrozumiałe,
bo inauguracji takiego turnieju towarzyszy niepokój. W dodatku nakładana na niego presja
jest niezwykła. Brazylia musi dla niego zrobić to, co Portugalia dla Cristiano Ronaldo, czyli sprawić, żeby
największa gwiazda czuła się komfortowo i koncentrowała na tym, co lubi
najbardziej - zakończył były gracz między innymi Milanu i Realu Madryt.