Ekonomista o transferze Cristiano Ronaldo. „To ważny sygnał zmian”

Ekonomista o transferze Cristiano Ronaldo. „To ważny sygnał zmian” fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: Sky Sport Italia | Mediaset

„Sky Sport Italia” spytało ekonomistę Michelangelo Vernę czy transfer Cristiano Ronaldo faktycznie może się Juventusowi opłacić.

Transfer takiej gwiazdy jak Portugalczyk to nie tylko wielkie wydarzenie pod względem sportowym, ale również ekonomicznym. W ostatnich dniach temat przenosin napastnika do Juventusu jest intensywnie relacjonowany przez włoskie, hiszpańskie oraz portugalskie media, według których transakcja jest już bardzo blisko sfinalizowania. Często pojawia się jednak pytanie jak „Bianconeri” poradzą sobie z takim obciążeniem finansowym.

Mistrzowie Włoch z pewnością nie należą do najbiedniejszych ekip, ale do tej pory stronili od tak wielkich transakcji. Wyjątkiem w ostatnim czasie było sprowadzenie Gonzalo Higuaína za 90 milionów euro, ale tutaj na cenę spory wpływ miał fakt, iż Argentyńczyk był sprowadzany z Napoli, jednego z największych rywali Juventusu, a także transfer nastąpił po znakomitym sezonie snajpera, w którym zdobył on 36 goli w Serie A (rekord ligi).

Pozyskanie Cristiano wydaje się być jednak transferem o zupełnie innej skali. Co prawda sam wykup gracza ma kosztować niewiele więcej, bowiem 100 milionów euro, ale szczególne wrażenie robi potencjalna roczna pensja zawodnika - 30 milionów euro netto, czyli 60 milionów przed opodatkowaniem. „El Chiringuito” poinformowało, że sam dyrektor wykonawczy „Starej Damy”, Giuseppe Marotta, ma wątpliwości co do tak dużego kontraktu, ale prezydent i właściciele „Juve” są pewni swego. Ekonomista Michelangelo Verna tłumaczy, skąd bierze się chęć dokonania tak dużej inwestycji.

- Juventus sprzedaje 19 milionów produktów i usług okraszonych jego marką, ale kluby takie jak Manchester United, Real Madryt czy Barcelona sprzedają pięć razy tyle - mówi w rozmowie ze „Sky Sport Italia”.

- Te wyniki muszą się poprawić, jeśli klub chce wejść na wyższy poziom, a przyjście Ronaldo byłoby sygnałem, że ta poprawa właśnie nadchodzi. Jeśli będą mu płacić 60 milionów euro brutto, w przychodzie zwróci im się z tego około 50 milionów euro rocznie.

Jeśli Verna ma rację, Juventus nie odczuje aż tak znacząco obciążenia związanego z wypłacaniem pensji 33-latkowi, a należy pamiętać, że korzyści płynące z operacji są o wiele bardziej złożone. Świadczy o tym choćby „boom” na giełdzie, który doczekał się nawet swojej nazwy - „efekt CR7”. Akcje kluby gwałtownie wzrosły i w ciągu trzech dni kapitał „Juve” zwiększył się z 665 milionów euro do 825 milionów. Znacząco powinno się też zwiększyć również zainteresowanie zespołem wśród kibiców, na co „Stara Dama” zdaje się była przygotowana, podwyższając ceny karnetów jeszcze przed wybuchem całego zamieszania z Ronaldo w roli głównej.

Warto też wspomnieć, że zarobki Cristiano będą pokrywane nie tylko przez Juventus. Przy transakcji znacznie pomóc ma Exor, który jest właścicielem klubu, ale również takich marek jak Ferrari, Fiat czy Jeep. „Mediaset Premium” informuje, że Ronaldo mógłby zostać globalnym ambasadorem Ferrari, za co zgarniałby 20 milionów euro rocznie. Zarobek ten nie naruszałby jednak finansowej struktury Juventusu. Podobny zabieg wykonało PSG przy sprowadzeniu Neymara.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Jacek Krzynówek namaścił po latach swojego następcę w reprezentacji Polski „On to ma” Jacek Krzynówek namaścił po latach swojego następcę w reprezentacji Polski „On to ma” Manchester United zdeterminowany w walce o defensora. Jako karty przetargowej może użyć Masona Greenwooda Manchester United zdeterminowany w walce o defensora. Jako karty przetargowej może użyć Masona Greenwooda Felipe Melo nie gryzł się w język w sprawach Daniego Alvesa i Robinho. „Mam piętnastoletnią córkę...” Felipe Melo nie gryzł się w język w sprawach Daniego Alvesa i Robinho. „Mam piętnastoletnią córkę...”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy