Brazylijczyk ma za sobą kapitalny ubiegły sezon, co zaowocowało zainteresowaniem ze strony europejskich potęg. Jego dobra postawa nie przeszła bez echa na Wyspach. Usługami Malcoma zainteresowanych było kilka ekip w tym m.in. Tottenham, Chelsea, czy Arsenal.
Okazuje się, że 21-latek rzeczywiście trafi do Premier League, jednak nie do przytoczonych powyżej drużyn, ale do Evertonu. „The Toffees” doszli już nawet do porozumienia z samym zawodnikiem.
Skrzydłowy zwiąże się z nowym klubem kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2023 roku i będzie inkasował 80 tysięcy funtów tygodniowo. Jego poprzedni pracodawca zarobi na tej transakcji 30 milionów funtów.
Malcom w styczniu 2016 roku zamienił Corinthians na Bordeaux. W minionym sezonie rozegrał 35 ligowych spotkań. W tym czasie zdobył dwanaście goli i zanotował siedem asyst. Jego umowa z francuskim zespołem obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku.
Dla Evertonu byłby to pierwszy transfer letniego okna. Tym samym też Portugalczyk Marco Silva, nowy menadżer, przywitałby w klubie pierwszego zawodnika.