Choć do pewnego czasu taki scenariusz nie wydawał się zbyt
prawdopodobny, portugalski gwiazdor zdecydował się opuścić
stolicę Hiszpanii i przejść do Juventusu. Od tamtego momentu media
łączyły z przenosinami na Santiago Bernabéu wiele gwiazd, w tym
m.in. Edinsona Cavaniego, Edena Hazarda, Harry'ego Kane'a, Kyliana
Mbappé oraz Neymara. Niewykluczone, że któryś z nich ostatecznie
trafi do Madrytu. Włodarze „Królewskich” poważnie biorą
jednak pod uwagę inny scenariusz.
Już wcześniej pojawiały
się informacje sugerujące, że tego lata do Madrytu nie trafi żaden
gwiazdor z najwyższej półki. „Marca” podaje, że nie jest to
niemożliwe. Bezpośrednio łączyłoby się to z bym, że w buty
Ronaldo wszedłby Gareth Bale.
Walijczyk oczywiście odstaje
od Ronaldo zarówno pod względem potencjału sportowego, jak i marketingowego. Odważny plan zakłada jednak to, by to właśnie 29-latek
został pełnoprawnym następcą Portugalczyka - największą gwiazdą
zespołu w sezonie 2018/2019.
Bale nie był ulubieńcem
Zinédine'a Zidane'a. Obecnie trenerem Realu jest już jednak Julen
Lopetegui, co - mimo zainteresowania ze strony innych klubów - może
wpłynąć na chęć pozostania 29-latka w Madrycie. Opcja wyjścia z
cienia Ronaldo i jednoczesnego awansu w hierarchii zespołu na sam
szczyt z całą pewnością będzie dla niego bardzo atrakcyjna.
Jeśli Bale przystanie na ten pomysł i Real faktycznie nie pozyska nowej ofensywnej gwiazdy, zdaniem „Marki”
Lopetegui widzi go w ataku obok Karima Benzemy.
Kto następcą Ronaldo w Realu Madryt? Odważny plan coraz bardziej prawdopodobny
fot. Transfery.info
„Marca” pisze o pomyśle działaczy Realu Madryt na wypełnienie luki po Cristiano Ronaldo.
Więcej na temat:
Gareth Bale
Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro
Walia
Portugalia
Real Madryt CF
Hiszpania