Serb, który od dawna jest związany z klubem ze stolicy naszego
kraju, został tymczasowym szkoleniowcem Legii po tym, jak zwolniony
został Dean Klafurić. 38-latek poprowadził na razie warszawską
ekipę w meczu ligowym z Lechią Gdańsk, które zakończyło się
bezbramkowym remisem.
Już w czwartek warszawiacy zmierzą
się w pierwszym spotkaniu z Dudelange. Na konferencji prasowej przed
tym meczem Vuković odniósł się do kilku spraw, w tym m.in.
doniesień sugerujących, że to Miroslav Radović ustala skład
drużyny czy jego scysji z Carlitosem. Nie zabrakło też odniesień
do komentarzy na temat klubu z Łazienkowskiej ze strony Wojciecha
Kowalczyka oraz Piotra Wołosika z „Przeglądu Sportowego”.
-
To nie będzie miało żadnego znaczenia, co powiem o drużynie z
Luksemburga. Dobrze wiem, że wiecznie jesteśmy rozczarowani
poziomem polskiej ekstraklasy i tym, co prezentują nasze drużyny.
Rywal z Luksemburga zdaniem wielu jest pewnie jeszcze gorszy i jak
nie udowodnimy wyższości, pojawi się problem. Dudelange to jednak
ekipa, która nieszczęśliwie odpadła z Videtonem i jestem daleki
od lekceważenia. Przede wszystkim nie lekceważę osób, z którymi
pracuję na co dzień. Abstrahując od przeciwnika, musimy trzymać
się jakiejś logiki. Jeśli zawsze będziemy uważali, że polska
piłka jest beznadziejna i do niczego się nie nadajemy, to nie róbmy
przed każdym meczem nie wiadomo jakich promocji spotkania.
- (…) Nie wiem, na ilu
będę konferencjach, więc skorzystam z okazji wypowiedzenia się w
kilku kwestiach, gdyż Twittera już nie mam. Mogę teraz podziękować
kibicom, że mimo nagonki po odpadnięciu, hejtu, mieliśmy głośny
doping w spotkaniu z Lechią, za co drużyna jest wdzięczna. Wszyscy
wiemy, że są ludzie, którzy będąc obecnie w ekstazie dzięki
problemom Legii, będą się chcieli wykazać i wprowadzić
nerwowość. Czy będę pierwszym, drugim czy szóstym trenerem, będę
dbał o atmosferę i ręczył za to, że w szatni nie ma konfliktów.
Zapewniam też, że Radović nie ustawia składu, a Kucharczyk
krytykuje sam siebie. Wiem, że są kibice Jagiellonii, dziennikarze
z Białegostoku, którzy widzą pewne rzeczy inaczej.
- (…)
Nie będzie decydował o atmosferze w Legii kibic i dziennikarz z
Białegostoku, nie będzie robiła też tego legenda klubu, która
większość dzięki niemu osiągnęła, a teraz ciągle chce dopiec.
Nie każdy jest jednak tak tolerancyjny, jak pan Dariusz Szpakowski.
Nie każdy zrozumie, że to przez pewne problemy z alkoholem. Kiedy
ma się takie kłopoty, to są od tego odpowiednie ośrodki. Wiem, że
niektórzy są podnieceni naszymi problemami, ale potrafiliśmy już
wychodzić z takich sytuacji. Wiem, że nie zawsze łatwo okazać
wsparcie, ale bardzo mocno go teraz potrzebujemy.
- Dostałem
ostatnio kilka pytań o to, czy Radović bije Carlitosa... Poziom
insynuacji w poprzednich tygodniach jest dziwny, tworzą się
niestworzone historie. Rozumiem, że niektórzy muszą wymyślać
pewne rzeczy w swoim smutnym życiu - przyznał Vuković.
Wypowiedź
za: Legia.net, całość TUTAJ.
Vuković na ostro. Takiej konferencji nie było na Legii od dawna!
fot. Transfery.info
Dziennikarze nie nudzili się na konferencji prasowej z udziałem Aleksandara Vukovicia przed meczem III rundy eliminacji Ligi Europy pomiędzy Legią Warszawa a Dudelange.