Do tej pory wydawało się, że 30 czerwca wygasł kontrakt
Kurzawy z zespołem z województwa śląskiego i do francuskiego klubu przeszedł on jako wolny zawodnik. Prezes Górnika, Bartosz
Sarnowski, nieoczekiwanie potwierdził jednak, że w międzyczasie
strony związały się nowym kontraktem. 25-letniemu
skrzydłowemu, który w poprzednim sezonie był najlepszym asystentem Ekstraklasy, zależało bowiem na tym, zabrzanie na nim zarobili.
Sarnowski przedstawił całą historię za pośrednictwem
klubowych mediów.
- Obie strony mają do siebie duży
szacunek. Rafał Kurzawa spędził w klubie wiele lat, bez jego
fantastycznej gry trudno byłoby drużynie po latach wrócić do
europejskich pucharów. Z drugiej strony to tutaj dostał szansę
rozwoju, spędził na Roosevelta niemal całe dorosłe życie i
zawsze mógł liczyć na klub. Dlatego w okresie, kiedy Rafał szukał
nowego pracodawcy, a z różnych przyczyn trochę to trwało,
doszliśmy do porozumienia. Rafał podpisał z nami nowy kontrakt.
- (…) W ostateczności, gdyby nie znalazł nic, z czego
byłby w pełni zadowolony, mógł zostać u nas na pół roku i
szukać klubu w zimowym „okienku”. Zawodnikowi z kolei zależało
na tym, by klub, w którym grał tyle lat, dostał za niego
rekompensatę finansową. Oczywiście cały czas miał wolną rękę
na poszukiwanie nowego pracodawcy. Dlatego, póki nie znalazł klubu,
nie informowaliśmy o tym, że do podpisania umowy z Amiens miał z
nami ważny kontrakt. Obie strony chciały takiego rozwiązania, i
obie je uszanowały. Ustaliliśmy, że upublicznimy tę wiadomość,
kiedy Rafał Kurzawa podpisze kontrakt - zdradził działacz, który
nie podał jednak, ile Górnik zarobił na 25-latku.
Dodajmy, że w pierwszej kolejce nowego sezonu Ligue 1 Amiens zmierzy się w niedzielę z Olympique Lyon. Początek o 15:00.
OFICJALNIE: Transfer Kurzawy jednak gotówkowy. Piękne zachowanie reprezentanta Polski!
fot. Transfery.info
Górnik Zabrze poinformował, że Rafał Kurzawa nie przeniósł się do występującego w Ligue 1 Amiens na zasadzie wolnego transferu.