Cassano marzy o powrocie na boisko. „Bardzo chciałbym zagrać w tym klubie”

Doświadczony napastnik wywołał przed rokiem olbrzymie zamieszanie wokół swojej osoby poprzez dwukrotne przekazanie informacji o podpisaniu i zerwaniu umowy z Hellasem Verona, a następnie o zakończeniu kariery i jej wznowieniu.

Ostatecznie 36-latek przez swoje niezdecydowanie nie podpisał żadnego kontraktu i od tego czasu pozostaje bez klubu. Przed kilkoma miesiącami przyznał jednak, że wciąż liczy na angaż w zespole na profesjonalnym poziomie i jest praktycznie przygotowany od razu do gry w pierwszej drużynie.

Nikt nie skusił się jednak do tej pory na zaproponowanie mu umowy. Z tego też powodu sam Włoch stara się usilnie znaleźć nowego pracodawcę. Gianluca Di Marzio poinformował nawet, że po awansie Parmy do Serie A zaoferował jej swoje usługi. Przedstawiciele beniaminka nie wyrazili jego zainteresowania otrzymaną propozycją.

Cassano nie zraził się jednak tym niepowodzeniem i teraz w rozmowie w „Radio Deejay” przyznał, że chciałby dołączyć do Bologna FC.

- Bardzo chciałbym zagrać w Bolonii. To niesamowite miasto. Nie lubią tam przeciętności czy zwyczajności. Ja nie gram już dla pieniędzy. Teraz piłka jest dla mnie tylko pasją. Zdobyłem już wszystko, co było mi potrzebne. Gdybym chciał jeszcze coś zarobić, to przyjąłbym ofertę z Chin. Do tej pory nikt nie otworzył przede mną drzwi, ale ja mimo to regularnie trenowałem i straciłem 10 kilogramów w ciągu czterech miesięcy - powiedział były gracz takich ekip jak Roma, Real Madryt, Milan, Inter, Parma czy Sampdoria, który po raz ostatni na boisku pojawił się 8 maja 2016 roku w starciu przeciwko Genoi.