Grosicki opowiada o niedoszłym transferze. „To było marzenie”

Grosicki opowiada o niedoszłym transferze. „To było marzenie” fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Przegląd Sportowy

Kamil Grosicki wypowiedział się na łamach „Przeglądu Sportowego” na temat swojego niedoszłego letniego transferu.

Skrzydłowy Hull City był o krok od przenosin do Bursasporu. Mimo, że Polak przebywał już w Turcji i przeszedł tam testy medyczne, nie związał się z tym klubem. W rozmowie z „PS” 30-letni zawodnik potwierdził to, co przekazywały już rodzime media - na ostatniej prostej pojawiła się możliwość przenosin do Sportingu. Grosicki wiedział o jego zainteresowaniu, ale wcześniej brakowało konkretów.

- Wsiadłem do samolotu lecącego do Turcji, wylądowałem i odebrałem telefon, że sprawa nabrała tempa. Wstałem rano, przeszedłem badania medyczne w Bursasporze, nikt się nie odzywał więc wydawało się, że raczej nic się nie zmieni. A jednak. Z informacji, które otrzymałem od menedżera Sporting złożył Hull lepszą ofertę niż Turcy więc nie widziałem przeszkód, żeby to się nie udało. Dlatego finał jest dla mnie szokujący. Anglicy zgodzili się zaakceptować gorszą ofertę z Bursy, a lepszą z Lizbony nie - przyznał Grosicki, dodając, że możliwość przejścia do Portugalii była dla niego bardzo atrakcyjną opcją:

- Hull za mocno przeciągnęło linę czego do końca nie rozumiem, bo oferta była o wiele lepsza od Bursasporu. Dostaliby dobre pieniądze, a ja spełniłbym marzenie. 
Żałuję, bo w Sportingu wszystko mi pasowało.

Zawodnik 
„Tygrysów” nie ukrywa, że był w pełni zdecydowany na przeprowadzkę na Półwysep Iberyjski. Jednocześnie 30-latek zaprzeczył kilku medialnym doniesieniom. M.in. temu, że zażyczył sobie od Bursasporu wypłacenia dwuletniego kontraktu z góry. 

- Turcy popędzali żebym jak najszybciej jechał do notariusza podpisywać kontrakt. Sytuacja zrobiła się bardzo nerwowa. Hull przystało na ich ofertę, jednocześnie ostro negocjowało ze Sportingiem, bo mogło sobie na to pozwolić, gdyż miało zabezpieczone moje wypożyczenie do Turcji. W tym momencie wszystko spadło na moje barki.

- Kontrakt? Nic takiego nie miało miejsca. Turcy wypisywali różne rzeczy. Że uciekłem negocjować z Trabzonsporem, Rizesporem itd. Wiedziałem, że w Bursie mogą być problemy z regularnym płaceniem, bo ostrzegali mnie inni piłkarze, ale na nikim nie wymuszałem płatności z góry - powiedział Grosicki (cały wywiad
TUTAJ).

Teraz Polaka ponownie czeka rywalizacja w Championship. W sześciu dotychczasowych meczach ligowych jego zespół zdobył cztery punkty.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Xavi nie próżnował. Był bardzo blisko tego klubu Xavi nie próżnował. Był bardzo blisko tego klubu Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy