Kilkadziesiąt godzin temu doświadczony
napastnik został przesunięty bezterminowo do zespołu rezerw
Śląska. „Powodem jest niedopuszczalne zachowanie zawodnika w
trakcie treningu” - można było przeczytać w oświadczeniu. Jak
podały media, 33-latkowi nie spodobała się intensywność zajęć
i dodatkowe treningi strzeleckie.
Pawłowski został zapytany
o tę sytuację przed piątkowym meczem Ekstraklasy z Zagłębiem
Lubin (start o 18:00).
- Wielu w życiu widziałem, jestem
doświadczonym człowiekiem. Teraz pracuję jako trener, ale kiedyś
byłem piłkarzem, przebywałem w wielu szatniach. Dla mnie nie ma
problemu, gdy na treningu w emocjach jeden piłkarz pobije się z
drugim, bo to się czasem zdarza. Ale niektórych rzeczy nie można
tolerować. Arek Piech przekroczył właśnie granicę, po której
musiałem zareagować.
- Każdy piłkarz ma zapisane w
kontrakcie swoje prawa i obowiązki. Piech zachował się źle, nie
wykonał mojego polecenia i musiał ponieść konsekwencje -
powiedział Pawłowski (cytat za: „Przegląd Sportowy”),
potwierdzając, że napastnik podczas treningu w pewnym momencie
najnormalniej w świecie zszedł z boiska.
Szkoleniowiec
Śląska przyznał, że w tej chwili nie wie, czy 33-latek wróci do
drużyny.
Trener Śląska: Nie mam problemu, gdy w emocjach piłkarze się pobiją, ale on przekroczył granicę
fot. Transfery.info
Szkoleniowiec Śląska Wrocław, Tadeusz Pawłowski, wypowiedział się na temat ostatniego zamieszania z Arkadiuszem Piechem w roli głównej.