Chodzi o 25-letniego Sonny'ego Kittela, o którego potencjalnej
grze w kadrze pisało się już wcześniej. W momencie, gdy zawodnik
Ingolstadt odbierze polski paszport, wszystko będzie zależało
tylko od Jerzego Brzęczka.
- Dosłownie kilka dni temu moja
mama była w konsulacie w Monachium. Usłyszała od pani tam
pracującej, że wszystko jest gotowe i razem z moim młodszym bratem
Sammym, który złożył wniosek razem ze mną, dostaniemy paszporty
za dwa, maksymalnie trzy tygodnie. Wszystko jest już załatwione,
zapłaciliśmy, czekamy już tylko na odbiór dokumentów -
poinformował skrzydłowy na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Były gracz Eintrachtu Frankfurt bardzo chciałby
zadebiutować w biało-czerwonych barwach. Doskonale zdaje on sobie
jednak sprawę z tego, że kluczem do tego będą kolejne dobre
występy w Ingolstadt.
- Teraz go dostanę i przede
wszystkim muszę skupiać się na tym, żeby zasłużyć na to dobrą
grą w Ingolstadt. Jeśli będę zdobywał bramki i odezwie się do
mnie ktoś z PZPN z opcją, żebym dostał powołanie do
reprezentacji Polski, będę bardzo szczęśliwy - powiedział Kittel
(cały wywiad TUTAJ).
25-latek, który najczęściej występuje
na lewym skrzydle, ale może grać też na „dziesiątce” i na
prawej stronie, ma za sobą znakomity sezon. W jego trakcie zanotował
10 trafień i 15 asyst w 2. Bundeslidze (Ingolstadt zajęło
dziewiąte miejsce w tabeli). Jeśli chodzi o rozgrywki 2018/2019, na
razie strzelił jednego gola.
Kittel, który w przeszłości
grał w reprezentacjach Niemiec różnych kategorii wiekowych, ma na koncie 48 meczów na drugim szczeblu i 60 w
Bundeslidze.
Zawodnik urodził się w Niemczech, dokąd jego
rodzice wyjechali z Katowic. 25-latek mówi po polsku.
Reprezentacja Polski będzie miała nowego skrzydłowego? Paszport gotowy!
fot. Transfery.info
Lada moment uprawniony do gry w reprezentacji Polski będzie nowy skrzydłowy.