Działacze mistrza Hiszpanii wierzą w to, że w najbliższych
miesiącach znowu pobiją rekord i po stronie przychodów zapiszą
960 milionów euro. Plan budżetu zakłada zarobienie 131 milionów euro na
transferach. Oznacza to, że Barcelona będzie musiała pożegnać
się najprawdopodobniej z kilkoma zawodnikami.
Latem 2017
roku „Duma Katalonii” zarobiła 222 miliony euro na odejściu
Neymara do Paris Saint-Germain. Od stycznia tego roku na konto
mistrza Hiszpanii z tytułu transferów zawodników wpłynęło (bądź
zgodnie z zapisami w umowach - wpłynie) łącznie blisko 140
milionów euro.
W tym czasie Camp Nou na różnych zasadach
(pod uwagę brane są również opłaty za wypożyczenia) opuścili
Gerard Deulofeu, Paulinho, Yerry Mina, Lucas Digne, Aleix Vidal,
Marlon, José Manuel Arnáiz, Paco Alcácer czy André Gomes. W dwóch
najbliższych oknach transferowych Barcelona będzie musiała
zanotować podobne przychody z transferów z klubu.
„AS”
podkreśla, że Katalończykom będzie trudno ponownie zarobić ponad
130 milionów. No chyba, że zdecydują się oni na rozstanie z jedną
ze swoich gwiazd.
Barcelona musi zarobić na transferach. Potrzebne 131 milionów
fot. Transfery.info
Przychody Barcelony w sezoie 2017/2018 wyniosły 914 milionów euro. „Duma Katalonii” liczy na to, że w trwających rozgrywkach będą one jeszcze wyższe.