Problemy 81-krotnego reprezentanta Danii i napastnika Rosenborga
rozpoczęły się kilka tygodni temu. We wrześniu Bendtner
zaatakował w Kopenhadze taksówkarza. Kierowca musiał przejść
operację, co było efektem złamanej szczęki.
Dzisiaj
odbyła się rozprawa i kopenhaski sąd skazał Bedtnera na 50 dni
więzienia. Do tego nałożono na niego grzywnę w wysokości ponad
11 tysięcy koron duńskich. Karę finansową otrzymał również
taksówkarz, który feralnej nocy nie był bez winy i rzucił w
kierunku piłkarza i jego partnerki butelką.
Obrońca
Bendtnera poinformował, że będzie odwoływał się od wyroku dla
30-latka.
Bendtner już wcześniej wypowiadał się na temat
całej sprawy. - Wziąłem udział w bardzo niefortunnym zdarzeniu.
Ciężko mi z tym, że to się tak rozwinęło. Żałuję tego, co
się stało i przepraszam. Nigdy nie byłem zwolennikiem przemocy,
ale chronię osoby, które kocham - zarówno na murawie, jak i poza
nią - przyznał piłkarz.
Duńczyk strzelił pięć goli w
kończącym się sezonie 2018 norweskiej ekstraklasy. Biorąc pod
uwagę wszystkie rozgrywki, zanotował 10 trafień i pięć asyst.
Więzienie dla Bendtnera!
fot. Transfery.info
Nicklas Bendtner wpadł w poważne pozaboiskowe tarapaty.