Ekipa z Old Trafford sięgnęła
dzisiaj po trzy „oczka” dzięki trafieniu z doliczonego czasu gry
autorstwa Marcusa Rashforda. Wcześniej bramki zdobyli Callum Wilson,
wyprowadzając „Wisienki” na prowadzenie już w 11. minucie
spotkania, oraz Anthony Martial.
- Zły nie był tylko
początek meczu, ale cała połowa. W przerwie pomyślałem, że
jestem menedżerem, któremu dopisuje najwięcej szczęścia w
Premier League. Zeszliśmy na nią z wynikiem 1:1, a powinno być 5:2
albo 6:2. Mieliśmy dużo szczęścia. Defensywnie było okropnie.
Absolutnie okropnie. I nie mówię wyłącznie o grze obrońców, ale
całego zespołu.
- Zabrakło pressingu, nad którym
pracowaliśmy w ciągu tygodnia. Kibice oglądający to spotkanie nie
widzieli, jak ciężko pracowaliśmy. W drugiej połowie pojawiło
się więcej intensywności i agresji. W końcu strzeliliśmy gola
dającego nam ważne trzy punkty.
- Nie da się grać gorzej
niż my na początku. Druga połowa musiała być lepsza. Cieszę się
z efektów zmiany Andera Herrery. Normalnie, gdy gonisz wynik, musisz
wprowadzić bardziej ofensywnego zawodnika, ale tym razem
potrzebowałem kogoś, kto wprowadzi więcej równowagi i sprawi, że
będziemy szybciej przechwytywać piłkę - powiedział
Mourinho.
„Czerwone Diabły” mają obecnie na koncie 20
punktów i zajmują siódme miejsce w tabeli Premier League.
Mourinho po meczu z Bournemouth: To było okropne
fot. Transfery.info
Menedżer Manchesteru United, José Mourinho, zabrał głos po sobotniej wygranej „Czerwonych Diabłów” z Bournemouth 2:1.