Burzliwa dyskusja Borka z Hajtą. „Ja nie lubię takiego gadania”

Zespół prowadzony przez Czesława Michniewicza zajął drugie miejsce w tabeli grupy 3 eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Europy, tracąc punkt do Danii. Biało-czerwoni cały czas mogą awansować na przyszłoroczny turniej, ale muszą pokonać w barażach Portugalię. Z ekipą z Półwyspu Iberyjskiego zmierzą się 16 oraz 20 listopada. Mecze te nałożą się ze spotkaniami pierwszej reprezentacji z Czechami i Portugalią.

W Cafe Futbol po raz kolejny dyskutowano na temat tego, kto powinien zagrać w młodzieżówce. Mateusz Borek i Tomasz Hajto mają nieco inne zdanie na ten temat.

- Jakbym miał dostać powołanie do pierwszej reprezentacji, a ktoś by do mnie przyszedł i stwierdził - „Słuchaj, idź zagraj z młodzieżówką Portugalii”, to ja bym powiedział, że nie jadę ani tu, ani tu. Co mnie to interesuje, że chodzi o baraże. Dla mnie, jako byłego piłkarza, to są slogany. Powtarzacie to po kimś. Masz gwarancję, że jak zagrają Kownacki z Żurkowski, to przejdziemy Portugalię? - zaczął Hajto. 

- Ja nie lubię takiego gadania. Powiem ci jedną rzecz. Ty ostatni raz grałeś w młodzieżówce z Portugalią w ćwierćfinale Młodzieżowych Mistrzostw Europy. 1994 rok. To była Portugalia z Figo, João Pinto, Fernando Couto. I tej kadrze, już po zdobyciu srebrnego medalu w Barcelonie i meczach u Andrzeja Strejlaua w pierwszej reprezentacji, pomógł Piotrek Świerczewski. Rocznikowo jeszcze mógł w niej grać - przyznał Borek. 

- No i co, przyjechał i tak czy siak odpadliśmy. Jaką gwarancję dają Żurkowski i Kownacki? Dla mnie, jeśli Żurkowski jest dobry, powinien grać w pierwszej reprezentacji. Niech on robi progres, trenuje z Lewandowskim, gra z najlepszymi. To jest łapanie chłopaka i mówienie mu „stój, nie rozwijaj się” - odpowiedział Hajto. 

Borek: - A za dwa tygodnie przyjdziesz i powiesz, że U-21 się skompromitowało, bo przegrało z Portugalią. 

Hajto: - Już się skompromitowało, bo nie zajęło pierwszego miejsca w grupie.