Co dalej z wypożyczonymi Borussen?

Zbliża się koniec sezonu, dlatego też działacze Borussii Dortmund zaczynają rozmyślać, nad dalszymi losami piłkarzy wypożyczonych do innych klubów. Mowa tu o takich zawodnikach jak Antonio Rukavina, Giovanni Federico i Markus Brzenska.

Pierwszy z nich dość dobrze radzi sobie w barwach drugoligowego TSV 1860 Monachium. Serb w Dortmundzie nie grał zbyt wiele i nie zanosi się, aby teraz sytuacja ta uległa zmianie. Działacze Borussii nie ukrywają, że chętnie sprzedaliby byłego zawodnika Partizana Belgrad, aby odzyskać część wydanych na niego pieniędzy (2,5 miliona euro). Mówi się, że przy niezłej formie zawodnika BVB może żądać kwotę nawet 2,3 miliona, co może jednak przewyższać możliwości finansowe popularnych Lwów.

Także Giovanni Federico nie cieszył się wielkim uznaniem w oczach Jurgena Kloppa. Włoch zagrał za jego rządów zaledwie 50 minut i został wypożyczony do Karlsruher SC, klubu z którego trafił do Dortmundu jako król strzelców drugiej Bundesligi. Tam jego losy układają się różnie. Co prawda zawodnik w 13 spotkaniach zdobył 2 bramki, jednak jego gra pozostawiała wiele do życzenia, o czym świadczą chociażby jego noty otrzymywane od ekspertów Kickera (średnia 4,55). Wygląda więc zatem, że decyzja w jego sprawie zostanie podjęta w ostatniej chwili, a wszystko ostatecznie powinny rozstrzygnąć kwestie finansowe.

Zdecydowanie najlepiej wygląda sytuacja Markusa Brzenski, który przebywa w MSV Duisburg. Środkowy obrońca, który nie cieszył się zbyt dużym uznaniem na Signal Iduna Park jest pewnym punktem defensywy klubu z MSV Arena, dla którego w obecnym sezonie rozegrał wszystkie 28 spotkań w pełnym wymiarze czasowym. - Zarówno dla Duisburga jak i Borussii najlepszym rozwiązaniem byłoby, jeżeli Markus dalej występowałby w MSV - powiedział agent 24-letniego Niemca, Kon Schramm. Wstępne rozmowy w sprawie transferu definitywnego Brzenski do zespołu popularnych Zebr potwierdził dyrektor sportowy BVB09, Michael Zorc.