Grzegorz Bonin nie znalazł się w kadrze Polonii na obóz do Turcji przed rewanżową rundą Ekstraklasy. Pomocnik nie miał szansy na regularną grę w drużynie "Czarnych Koszul", więc postanowiono nie utrudniać graczowi możliwości gry i rozwiązać umowę łączącą klub i piłkarza.
- Nie chcieliśmy blokować możliwości gry Grzegorza. W tym momencie nie mógł wygrać rywalizacji o miejsce w składzie w Polonii, więc nie miałoby sensu, aby zawodnik po prostu terminował w kadrze zespołu – powiedział rzecznik prasowy Polonii Jakub Krupa.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za rozwiązaniem kontraktu były wysokie zarobki piłkarza, który zarabiał 80 tysięcy złotych miesięcznie, a nie był piłkarzem podstawowego składu. Przed sezonem uważany za jeden z lepszych transferów ostatecznie stał się kompletnym niewypałem, gdyż piłkarz okazał się jednym z większych rozczarowań pierwszej części sezonu.