Stramccioni dosyć niespodziewanie został wybrany trenerem "Nerazzurri" po marcowym odejściu Claudio Ranieriego, a klub nadal od tego czasu nie zaznał smaku porażki i zbliżył się na 3 punkty do będącego na trzecim miejscu Lazio.
Pomimo dosyć dobrego sprawowania 36-latka na ławce trenerskiej, media wciąż sugerują, że jego posada uzależniona jest od zajęcia najniższego stopnia podium, które uprawnia do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów.
- Cóż, to jeden ze sposobów spojrzenia na tę sprawę - powiedział Massimo Moratti. - Z pewnością zawsze dobrze wyznaczyć sobie jakieś cele, gdyż czerpiemy z tego motywację, by zrobić to jeszcze lepiej.
Mimo wypowiedzi prezesa, które można interpretować na wiele różnych sposobów, on sam przyznał, że gra zespołu w ostatniej kolejce bardzo mu się podobała. Za ojca sukcesu uznał Stramccioniego, który podejmował dobre decyzje i potrafił wpoić to również zawodnikom. Inter pokonał w tym spotkaniu Udinese 3-1, mecz odbywał się na Stadio Friuli.
Mediolański zespół w następnej kolejce zagra z już zdegradowaną Ceseną, później z Parmą, AC Milanem, a sezon skończy się wyjazdowym meczem z Lazio Rzym.