Wenger: Nie próbowaliśmy kupić Rooneya, jesteśmy blisko pozyskania Sanogo

2013-05-17 14:14:05; Aktualizacja: 11 lat temu
Wenger: Nie próbowaliśmy kupić Rooneya, jesteśmy blisko pozyskania Sanogo Fot. Transfery.info
Źródło: Telegraph

Arsene Wenger rozwiał plotki o zainteresowaniu Arsenalu Wayne'm Rooneyem. Poinformował natomiast że bliski przejścia do drużyny Kanonierów jest młody napastnik Auxerre, Yaya Sanogo.

Na konferencji prasowej przed ostatnim meczem Premier League z Newcastle trener Kanonierów odpowiadał na pytania dotyczące potencjalnych transferów oraz o przyszłości niektórych swoich zawodników.

Od kiedy w mediach pojawiła się informacja, że Rooney opuści Manchester United, gazety za jednego z zainteresowanych klubów uważały Arsenal.

- Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić to zadzwonić do Manchesteru. Nie zrobiliśmy nawet tego. W tej chwili nie interesuje mnie nic innego oprócz najbliższego meczu - Wenger zaprzeczył wszelakim plotkom wiążącym go z transferem napastnika Czerwonych Diabłów.

Brytyjskie media spekulowały o zainteresowaniu Arsenalu dwudziestoletnim  napastnikiem Auxerre, Yaya Sanogo. Kontrakt Francuza wygasa z końcem czerwca, więc Kanonierzy mogliby go wyrwać za darmo.

- Kwestia jego transferu jest na zaawansowanym etapie, ale jeszcze nie ukończona. Jesteśmy mocno przekonani, że uda nam się go pozyskać – odpowiedział Wenger na pytanie dotyczące gwiazdy francuskiej młodzieżówki.

Francuski trener Arsenalu przyznał też że dwa razy próbował pozyskać Davida Beckhama, ale obydwa podejścia zakończyły się niepowodzeniem. Nie chciał precyzyjnie podać, kiedy to było.

- To było w okresie, gdy nie byliśmy w stanie mu zapłacić. Drugi raz był przed tym, kiedy David grał w Milanie – odpowiedział niejasno.

Arsene Wenger zapytany o to czy w najbliższym meczu wystąpi Mikel Arteta odpowiedział że szansa jest bardzo mała. Hiszpan boryka się z kontuzją łydki. Dodał że prawdopodobnie Jack Wilshere przejdzie po zakończeniu sezonu operację kolana, ale ostatnie słowo w tej kwestii będzie miał sam zawodnik.

Arsenal musi ograć Newcastle United aby powalczyć o trzecie miejsce w Premier League. Nie musieliby wtedy grać w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Jeśli Kanonierzy wygrają ze Srokami różnicą jednej bramki, a Chelsea zremisuje z Evertonem zostanie rozegrany play-off o trzecie miejsce w lidze. Drużyny z Londynu będą miały wtedy identyczną ilość puntów i taki sam bilans bramkowy. Obydwie ekipy nie mogą pozwolić sobie na wpadkę, gdyż za ich plecami czai się Tottenham Hotspur. Koguty licza na potknięcia swoich rywali i możliwość walki o grę w Lidze Mistrzów. Ostatni mecz rozegrają na White Hart Lane z Sunderlandem.